Data: 2005-06-08 07:49:51
Temat: Re: Po trzech latach...
Od: Wladyslaw Los <w...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
In article <6237057129$20050607215416@ewcia.kloups>,
"Ewa (siostra Ani) N." <n...@y...com> wrote:
> Le mardi 7 juin 2005 ŕ 20:21:22, dans
> <w...@n...onet.pl> vous écriviez :
>
> >> >> Jak się okazuje moja interpretacja nie jest przegięta - patrz drugi
> >> >> post Pusiaka.
> >>
> >> > Zgoda.
> >>
> >> No wiec chamstwa nie zwalcza sie juz kultura i godnoscom osobistom ?
>
> > Nie rozumiem.
>
> Wiec koncze zdanie : czy chamstwo nalezy zwalczac chamstwem ?
> To takie retoryczne pytanie oczywiscie.
Przepraszam, ale co to ma do rzeczy?
> Zaraz, zaraz, to anonimowy pusiak moze nazwac ludzi tak : "wszyscy Ci,
> którzy maja pozytywne zdanie na temat dzudzu sa dla mnie psychopatami
> tak jak dzudzu"
Toteż napisałem, że w tym przypadku myślę, że uważanie wielbicieli
dżudżu za takich samych psychopatów jak ich idol jest nieuzasadnione. Co
nie znaczy,że nieprawdziwe).
Jednak zauważ, że Pusiak nie nazwała nikogo konkretnego psychopatą. Nie
napisała: pani X.Y., nauczycielka z N. jest psychopatą, ani pani Z.W.,
gospodyni domowa z M. jest psychopatą. Napisała, że
_uważa_za_psychopatów_ tych wszystkich którzy maja pozytywne zdanie na
temat dzudzu. Wyraziła więc osobiste zdanie na temat pewnej, bliżej
nieokreślonej grupy ludzi. Jak ktoś się poczuwa, to wie teraz co o nim
Pusiak sądzi, a może go opinia Pusiaka obchodzić lub nie. Jednak ??
uderz w stół, a nożyce się odezwą.
A przypominam -- anonimowy i ukrywający się pod rozmaitymi osobowościami
dzudzu obraża i wyśmiewa wielokrotnie, bez powodu, konkretnych, znanych
z imienia i nazwiska ludzi, w tym wielu stałych i dawnych uczestników
tej grupy, którzy w przeciwieństwie do niego włożyli dużo pracy i dobrej
woli, by pomagać tu innym. Robi to i wiele innych rzeczy tylko dla
przyjemności obrażania innych i wywoływania awantur. Na dodatek uzyskuje
pobłażanie i poklask od rozmaitych osobników, dla których znalazłbym,
owszem, odpowiednie epitety, ale się powstrzymam.
Władysław
|