Data: 2016-06-22 22:24:15
Temat: Re: Podlewanie kroplami, no może nie do końca ale jednak.
Od: s...@g...com
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu środa, 22 czerwca 2016 16:36:29 UTC+2 użytkownik Kris napisał:
> W dniu środa, 22 czerwca 2016 14:18:55 UTC+2 użytkownik s...@g...com napisał:
> > W dniu środa, 22 czerwca 2016 13:12:15 UTC+2 użytkownik Majka napisał:
> > > W dniu wtorek, 21 czerwca 2016 20:58:15 UTC+2 użytkownik Czesuaw napisał:
> > > > Też kiedyś myślałem nad problemem jak zrobić aparat kroplujący do podlewania
roślin. I wymyśliłem :) Ale na razie teoretycznie.
> > > > Generalnie idea jest prosta - butelka po wodzie mineralnej (najlepiej moim
zdaniem 5l) ustawiona na jakimś stojaku, albo podwieszona do tyczki wbitej w ziemię.
Zakrętka jest odkręcona, a w denko wbity aparat do kroplówki
> > >
> > > Czy aparat do kroplówki wbity w plastikową butelkę stanowi z nią szczelne
połączenie?
> > > Czyli czy woda kierowana jest wężykiem/kroplówką? Bo przy nieszczelnym
połączeniu będzie ciec wokół dziurki w butli i nie będzie przez to kontroli nad wodą,
nie będzie można jej kierować pod wybrana roślinę.
> > >
> > > Twój pomysł jest bardzo interesujący. Ikselki jest prostszy.
> > >
> >
> > Ogólnie problem tego aby krople wychodziły równo, powoli i aż do opróżnienia
zbiornika nie jest prosty.
> >
> > W kroplówce szpitalnej trzeba dbać aby worek z płynem był relatywnie wysoko. Do
tego mechanizm kroplujący musi być czysty. Jedno ziarenko piasku w zaworku robi
problem.
> >
> > No i koszta. Jak ktos potrzebuje 3-6-10 sztuk takich "butelek" to nawet 10pln za
sztuke nie jest katastrofą.
> > Jak potrzeba 50-100 sztuk to jednak koszty muszą być niskie aby były porównywalne
z położeniem węża czy wkopaniem zbiorniczka.
> >
> > https://www.google.com/search?q=pet+bottle+drip+irri
gation&num=20&espv=2&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0
ahUKEwj7j8-9zrvNAhVLIcAKHfxfCD0Q_AUICCgB&biw=1366&bi
h=631
> >
> > Sporo tego przeglądałem i nie znalazłem nic bardziej niezawodnego od tego co
zastosowałem.
> >
> > Kluczem do mojego pomysłu jest sztywna butelka. Wtedy dwa otworki gwarantują że
będzie spokojnie bąbelkować. W najgorszym wypadku po prostu zaczekam na kolejną
transze butelek i te wiotkie wymienie na sztywne...
>
> A wąż kroplujący się u Ciebie nie nada?
Pewnie by się nadał ale w sumie potrzebował bym jakieś 800m. Troche drogo. No i
zakopać by go trzeba. Sporo roboty.
No i węża albo w zbiornik by trzeba uzbroić albo pod cisnieniem trzymać. Znowu
koszty.
Narazie butelki za free, rura pcv kosztowała mnie 40pln. Robota per sztuka to jakieś
2minuty.
No ale wymiana butelek z wodą troche czasu zabiera.
z drugiej strony nie wiem czy ten wąż kroplujący by zadziałał.
Pole jest lekko pochyłe. Długie na około 100m a róznica poziomów to z grubsza
30-50cm.
Jak robilem testy z peszlem powierconym to z grubsza 3-4 rządki obsłuzył. Pozostałe
10-12 rządków nawet nie kropliło z tegoż peszla.
Peszel ten cienki, powiercony tylko tam gdzie była sadzonka.
Kupilem na próbe aby zobaczyć czy całość ma sens.
Pewnie z tym kroplującym co widze na allegro (16mm srednicy - pi*oko 1pln/1m) było by
troche lepiej ale nie wiem czy wiele.
Pół biedy gdyby pole było z górki a nie pod górke. Wtedy bym przy domu ustawił jakis
zbiornik na podwyższeniu i cisnienie by sie zrobilo. Ale mam pod górke i najwyższy
punkt jest daleko.
Z drugiej strony fajnie bylo by mieć to ogarnięte i móc np. Dawkować nawóz
bezpośrednio pod/koło sadzonki.
Zrobie foty w piatek i podrzuce.
|