>>>
>>> W Polsce wczoraj została przekroczona bariera tysiąca zakażeń/dobę. A
>>> jeszcze podobno nie mamy do czynienia z tzw drugą falą, ona ma przyjść
>>> dopiero jesienią i zimą.
>>>
>>
>> A pandemia podobno juz przechodzila, nie trzeba bylo sie bac i isc
>> wybierac.
>
> Mniej brudasów i śmierdzieli może będzie. Tacy tam żydzi mieli zwyczaj mycia rąk
ile popadnie, chodzenia do mykwy i nie zadawania się z gojami poza celem handlowym,
dlatego dymienica morowa w średniowieczu ich oszczędziła.
>
> Z drugiej strony zjadliwość wirusa z dnia na dzień spada, więc będzie więcej
zakażeń bezobjawowych, a te które wypłyną na wierzch będą coraz rzadziej prowadziły
do skutków groźnych dla życia.
>

U was byc moze tak jest, choc jak sie spojrzy na statystyki, to mozna w
to watpic. Wedlug naszych wirologow i epidemiologow wirus w swej
agresywnosci sie nie zmienil. Zmienila sie struktura zarazonych:
wczesniej wirus dopadal glownie starych, a obecnie czepia sie mlodszych
(5-35 lat), ktorzy go mniej lub wcale nie odczuwaja. Malo wiec osob musi
isc do szpitala, a jeszcze mniej do intensywnej opieki. Mimo ze testuje
sie na potege - w Bawarii 160 tys. tygodniowo. No i przybywa zarazonych
- glownie w metropoliach, gdzie jest wiekszy ruch (turystyka,
odwiedziny, powroty), wiecej zakladow pracy, szkol, szpitali, domow
starcow.
Bylismy w austriackich Alpach i dla kultury wpadlismy raz do Graz (teraz
obok Linz i Wiednia tez "hotspot") i zauwazylismy, ze tam bylo dosc
luzno z obostrzeniami. W Bawarii (w innych landach inaczej) ciagle
trzeba z maseczka isc do sklepu, piekarni, lekarza, apteki, banku,
urzedu, restauracji (trzeba wpisywac na liscie nazwisko i telefon) itd.
Na treningu obowiazkowe sa maseczki, dezynfekowanie wszystkich urzadzen
oraz ciagle wietrzenie pomieszczen. Cwiczenie 2-2,5 godziny w takich
warunkach nie jest takie proste (trzeba tez robic termin).
W Austrii w kawiarni, piekarni, ogrodku piwnym, na stacji benzynowej
nikt nie mial maseczki, choc jak zakladales, to sie nie dziwili (wiadomo
Piefke!). Teraz znowu zaostrzaja i oprocz Balkanow oglaszaja Czechy i
Wegry obszarami ryzyka.

https://www.worldometers.info/coronavirus/

Btw. Nie wiem kogo w sredniowieczu zarazy omijaly, ale czytalem o
"hiszpance" (grypa wlasciwie przyszla zza Atlantyku). Odessa stracila
ok. 1,2% mieszkancow, Maszhad (Persja) 5%, Gujarat (Indie) 5,1%, Ciskei
(pld. Afryka) 9,9%, a Bristol Bay (Alaska) 40%. Ciekawy przypadek to
hiszpanska Zamora, ktorej biskup nakazal nocne czuwania i modly, no i
stracil 3% duszyczek i mial rekord europejski.

--
Wodan akbar und Alaaf Aleikum!

/\_/\
( o o )
==_Y_==
`-'

saluto
SB dr angelologii apokryficznej

https://pokazywarka.pl/ibq71l/
????????????????????????????????????????????????????
????????????????
New Godwin's law: "as an online discussion grows longer, the probability
of a comparison involving Nazis or Hitler, Jew, Black or Muslim, Bill
Gates or Xi Jinping, Merkel or Macron approaches 1".