<j...@o...pl> wrote:
>
>>> kocham Cie Ikselkus, lubie z Toba rozmawiac - najbardziej - serdecznie:),
>>> jacek
>>>
>>
>> I wzajemnie!
>>
>> Jesteś (tu) jedyny, którego traktuję serio!
>> Jesteś (tu) jedyny, który odczytuje wszystko, co piszę, zgodnie z moimi
>> intencjami, przez co widzi MNIE.
>
> a jakimze sposobem mialbym Ciebie nie widziec?
> zreszta, dobre istoty sie tylko czuje, prawde powiedziawszy.
> i zawsze trzeba, co tylko sie da, rozpatrywac
> w jak najlepszej woli.
> tylko wowczas jest to sprawiedliwe.
>
> mozmy sie w czyms niezgadzac, toczyc polemiki.
> mozemy niekiedy byc soba nawet poddenerwowani.
> mozemy miec rozne zapatrywania.
> ale ufnosc pozostaje, niczym feniks lub Pan Jezus,
> ze przeciez nam wszystkim tylko o dobroc chodzi.
>
> po prostu nie umiem w sobie znalezc czegokolwiek,
> co byloby sprawiedliwe, abym Ci cokolwiek zarzucic byl w stanie.
>
>
>> Reszta widzi nie MNIE, tylko własne męty na mój temat, bo im nie leży, co i
>> jak piszę.
>
> pisz, to co uwazasz za stosowne, ale niekiedy postaw sie w ich sytuacji,
> i zrozum, ze gdybys byla w takiej, jakiej oni sa, moglabys dosc podobnie pisac.

Nie.

>
> buziaczki ikselkus przesylam,
> jacek
>

?



--
XL