Data: 2003-03-14 23:42:17
Temat: Re: Pornografia
Od: m...@p...onet.pl
Pokaż wszystkie nagłówki
> > interesował się pornografią (chodziło o pisma) nawet opowiadał mi jakieś
> > śmieszne sytuacje z tym związane. Ale to były opowieści o czasach kiedy
> był
> > nastolatkiem.
>
> Więc go oszukałaś, on pokazał Ci siebie a Ty postanowiłaś że go potem
> zmienisz.
>
Raczej samą siebie, bo myślałam że skoro teraz ma mnie to nie b ędzie
potrzebował pornosów
> > Kiedy byliśmy małżeństwem oglądał pornosy w
> > tajemnicy przede mną. Kiedy odkryłam że w domu są jakieś takie filmy za
> > pierwszym razem głupio się tłumaczył że kupił z ciekawości. Faktycznie nie
> > rozmawialiśmy o tym wiele ale ja dałam do zrozumienia że nie podoba mi się
> to,
> > a on sprawiał wrażenie że nie ma zamiaru więcej sie tym zajmować. Za
> drugim
> > razem od jakiegoś czasu kiepsko się między nami układało, więc wogóle o
> tym nie
> > rozmawialiśmy.
>
> A co Ci miał powiedzieć skoro Ty masz takie stanowisko jakie masz.
Może nie gadać tylko przestać oglądać.
> Ciekawe czy kiedykolwiek porównał Cię z aktorką, czy ty przypadkiem
> sama sobie tych porównań nie wymyślasz ?
Sama sobie wymyślam ale to nie zmienia sytuacji.
> > akceptuję ale wcale przez to nie jest mi lżej. Pewnie że głupio rozwodzić
> się z
> > takiego błahego powodu ale co mam robić jeżeli po tym wszystkim niedobrze
> mi
> > się robi na samą myśl o seksie z mężem?
>
> Chyba jednak przesadzasz, jesli to jedyny powód to czeka Cie ogromne
> zawiedzenie.
????
>
> Z normalnością to nie ma nic wspólnego, po prostu nie szanujesz jego potrzeb
> a ta jest raczej niemądre zachownie, a nie nienormalne.
A może to on powinien szanować moją niechęć do tych filmów?
Pozdrawiam
M.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|