Data: 2003-05-29 12:04:12
Temat: Re: Potrawy, które nie wychodza
Od: "Kinga Macyszyn" <k...@b...box43.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> ja mam - kruche ciasto, nie wiem jak ja to robie, ale zawsze mi wychodzi
> elegancki, pierwszoklasowy zakalec.
> Kruche ciasteczka sa w porzadku, ale jak pieke na duzej blaszce ciasto
typu
> plesniak, szarlotka, to zakalca mam pewnego jak w banku.
No widzisz, to mamy akurat odwrotnie, bo mi kruche zawsze wychodzi :))
A co nie tak z tym kruchym? Chcesz przepis? Podobno cały "fic" tkwi w tym,
żeby niezależnie od ilości jaj w przepisie, dodać tylko jedno całe, a z
reszty żółtka (żeby ich nie marnować, ubijam i daję na wierzch) - powtarzam
za moim następnym guru kulinarnym - panią Hanią.
> Jesli mozna zapytac - co jest nie tak z Twoim piernikiem? Tez zakalec czy
> iiny defekt?
>
Raz wyszedł taki uklepany, zbity glut, surowy w środku, a raz wyrósł po
brzegach, nawet się przypalił - jeśli to w pierniku możliwe, a w środku
dalej był surowy i niższy.
Potem był już tylko piernik kętrzyński, a on wychodzi zawsze :)). Z
bakaliami :))
pzdr
K
|