Data: 2006-06-01 14:41:34
Temat: Re: Prezent czy zadra?
Od: Rozs <r...@g...SKASUJ-TO.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Iwon(k)a napisał:
> "Rozs" <r...@g...SKASUJ-TO.pl> wrote in message
> news:e5msn6$e5n$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
>>> Wiesz co, wybacz, ale w życiu nie słyszałam bzdurniejszych argumentów.
>>
>>
>> Dzięki! Czyjeś oduczucia (odmienne od naszych) to bzdura po prostu...
>
>
> no jesli ktos mowi, ze Ziemia jest plaska, to chyba mozna sie nieco
> zdziwic ;)
Panie doktorze, boli mnie. Bzdura, nie może boleć! Pozdrowienia dla
mojego stomatologa. Byłego.
> co innego zwyczajnie nie lubic zeby ktos planowal swoj czas ale nie
> jest to rownoznaczne z "stac mnie na to, uwazasz mnie za biedaka!".
Jejkusiu, to był jeden z argumentów, dla których ktoś mógłby się poczuć
urażony wykupieniem wycieczki.
> to tak jakbys dostala ksiazke, a Ty czytac po porstu nie lubisz, ale Twoim
> argumentem bylo- uwazasz mnie za glupka ze musze czytac, czy
> myslisz, ze nie umiem czytac? takie wlasnie argumenty sama uzylas.
Świetna analogia - dokładnie o to mi chodziło - kupowanie książki komuś,
kto nie czyta, jest zwyczajnie niegrzeczne. Tak, jak planowanie czasu
komuś, kto np. tego nie lubi. Albo ma kłopoty finansowe i wcale mu nie
pasuje wizja weekednu w kurorcie. Nawet za czyjeś pieniądze. A może
zwłaszcza. Albo ma kryzys w małżeństwie. Albo jest chory. Albo ma doła.
Albo..
Ale bez względu na ewentualne przyczyny zostanei okrzyczany
niewdzięcznikiem.
> zreszta nieco sie mieszasz w zeznaniach,
Iiii tam, mieszam się w zeznaniach, po prostu pokazuję Wam różne strony
medalu. Pojawiło się kilkanaście głosów zdziwionych i zdegustowanych
odmową obdarowanych. Podałam wiele różnych argumentów dla równowagi.
> imo za duzo zlosci w Tobie.
ŁŁAAAAAAAŁŁŁŁŁŁŁŁ darmowa psychoanaliza! I to by Iwon(ka)! Czuję się
zaszczycona.
Rozs
|