Strona główna Grupy pl.soc.edukacja Przyroda Re: Przyroda

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Przyroda

« poprzedni post następny post »
Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "locke" <l...@a...pl>
Newsgroups: pl.sci.fizyka,pl.soc.edukacja,pl.soc.edukacja.szkola
Subject: Re: Przyroda
Date: Mon, 23 May 2005 17:25:44 +0200
Organization: news.onet.pl
Lines: 130
Sender: l...@a...pl@tktelekom.tkchopin.pl
Message-ID: <d6ssl9$o41$1@news.onet.pl>
References: <d6pvac$1ap$1@news.onet.pl> <d6rpvp$g7$1@news.telbank.pl>
NNTP-Posting-Host: tktelekom.tkchopin.pl
X-Trace: news.onet.pl 1116861929 24705 213.199.249.254 (23 May 2005 15:25:29 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 23 May 2005 15:25:29 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1106
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1106
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.fizyka:130584 pl.soc.edukacja:22801
pl.soc.edukacja.szkola:41603
Ukryj nagłówki


Użytkownik "Ja" <j...@n...tpi.pl> napisał w wiadomości
news:d6rpvp$g7$1@news.telbank.pl...

> Dokładnie taki był zamiar ustawodawcy
> O tym, jaki jest *realizowany* progam *zawsze* decyduje nauczyciel

Ale nauczyciel MUSI mieć jakiś sensowny wybór. Trudno wymagać, by każdy
nauczcyiel sam opracowywał NOWY program. Chodzi o to, że istniejące programy
(przynajmniej te, które widziałem) są - mówiąc oględnie - marne.

>
> > Zwolniono nauczycieli najmłodszych
>
> Hmmm.... Wiek nie musi decydować o umiejętności dostosowywania się...
> Wśród studentów AP bywają hmmm... różni...

Niemniej jednak im człowiek młodszy, tym (średnio) przystosowuje się
łatwiej.

>
> > pozostawiono tych o wieloletnim (często ponad 20-letnim) stażu.
>
> Za to z doświadczeniem. Również z wiedzą co (i jak) należy uczyć

Ale zauważ, że ZMIENIŁ SIĘ PRZEDMIOT. Doświadczenie zdobyte w pracy, jako
nauczyciel np. biologii nie pomoże zbytnio w uczeniu treści z fizyki czy
geografii.

>
> > Nie ujmując nic doświadczonym pedagogom,
> > muszę jednak stwierdzić, że nie byli oni najlepszymi kandydatami do
> > zdobywania kolejnej specjalności.
>
> Rozumiem... Z góry zakładasz, że doświadczenie jest z założenia hamulcem
> we własnym rozwoju...

Gdyby przedmiot był stale ten sam - dświadczenie byłoby plusem. Ale -
powtarzam - przedmiot nauczania uległ zmianie. Nauczyciel biologii z
20-letnim stażem doskonale wie, jak uczyć biologii. Ale czy tak samo wie,
jak uczyć fizyki, chemii czy geografii? Czy ma podstawy merytoryczne? Albo
czy potrafi szybko (w ciągu kilku miesięcy) opanować je na tyle, by uczyć
innych?

> A ja jakoś po 25 latach pracy jestem dokładnie odwrotnego zdania
> (teraz to mój trzeci nauczany przedmiot...)

Chwalebny wyjątek...:) Gratuluję! (szczerze)
Ja - jeszcze z czasów, gdy sam byłem uczniem, ale również i z obecnych, gdy
uczę - mam trochę inny obraz doświadczonego nauczyciela. Z reguły jest to
rutyniarz (a należy to rozumieć raczej pejoratywnie), który z trudem
przekonuje się do nowych rozwiązań. Zresztą - przy moim, jeszcze niespełna
10-letnim stażu, też już zauważam elementy rutyniarstwa. W codziennej pracy
nawet trochę to pomaga, ale gdy trzeba wprodzić coś nowego - to już bywa
gorzej.

>
> > Większość z nich zaczynała pracę, gdy nikt
> > nie wymagał od nich interdyscyplinarności treści nauczania.
>
> I tu się mylisz - bo to było od zawsze. Na lekcji matematyki
> uczniowie mieli do mnie pretensje: "przecież teraz jest matematyka,
> a nie fizyka/historia/chemia/język polski"... (a zadania brałem
> z podręczników i zbiorów zadań)

Tylko że dawniej były to akcydensy - dziś stało się zaś normą. Posługuję się
dość często starym (i nawet dobrym) zbiorem zadań z fizyki Subiety. Dawniej
była to książka doa podstawówki (mój egzemplarz ma nawet jeszcze taki
tytuł) - dziś dla gimnazjum, ale treści są identyczne. I daremnie byłoby tam
poszukiwać jakiejś interdyscyplinarności. Ale zgadzam się, że inaczej było
to z matematyką, która albo mogła "klepać" suche słupki, albo liczyć
sytuacje fizyczne, chemiczne itp.

>
> > mieli jeszcze młode (więc chłonne) umysły i bez większych problemów
mogli
> > się przekwalifikować.
>
> Sama młodość tu nie decyduje (niestety). Trzeba jeszcze mieć otwartą głowę
> (a to nie ma nic wspólnego z wiekiem)

Fakt bezsporny. Ja jednak pisałem o "średniej krajowej". Niestety,
dyrektorzy podejmując decyzję o zatrudnieniu/zwolnieniu nauczyciela niemal
automatycznie kierowali się kryterium stażu pracy, bez analizy jakości pracy
nauczyciela. Można powiedzieć, że kryterium stażu jest ważne - łatwiej
znaleźćpracę nauczycielowi młodemu niż 40- czy 50-letniemu. Ale z punktu
widzenia jakości kształcenia w wielu przypadkach było to szkodliwe.

>
> > uczyć treści nie ze swojego przedmiotu. I tak przyroda - z ujęcia
> > całościowego - stała się biologią, geografią, chemią czy fizyką
>
> Z tego, co pamiętam, (odkąd pamietam!) to chemia była w klasach 7 i 8
> (czyli obecne klasy 1 i 2 gimnazjum) - więc szóstoklasista w ogóle nie
> uczył się (jeszcze) chemii

No to teraz - jeśli przyrody uczy były chemik - ma chemię od klasy
szóstej...

> Fizyka była (daaawno) w wymiarze klasa 6: 2 godz. klasy 7 i 8 - 3 godz
> tygodniowo,
> a ostatnio to było znacznie mniej (klasa 6 - 1 godziny tygodniowo)
> Więc szóstoklasista miał (do ukończenia 6 klasy) tylko 1 godzinę
tygodniowo
> fizyki

Ale miał! A dziś często de facto NIE MA (mimo iż w programie przyrody jest).
A nie ma, bo nauczyciel, który sam jej nie za bardzo umie, nie potrafi jej
również nauczyć. I idzie "po łepkach" (żeby się tylko tematy w dzienniku
zgadzały). Uczę w gimnazjum i widzę, jaki jest poziom wiedzy fizycznej
pierwszaków - ŻENADA! Dziś na przykłąd w jednej klasie omawialiśmy ciała
stałe. I szok, bo zapytałem o przykłady ciał stałych! Z bólem uzyskałem
jeden czy dwa przykłady. A wspominane już przeze mnie w otwierającym poście
nagminne mylenie masy i ciężaru, czy topnienia i rozpuszczania? W liczącej
ponad 30 uczniów klasie na palcach jednej ręki można policzyć uczniów,
którzy mają jakiekolwiek pojęcie o podstawowych zagadnieniach fizycznych z
programu przyrody w szkole podstawowej.

> (na której 90% przykładów było i tak z geografii i biologii - więc był to
> przedmiot interdyscyplinarny)
>

Tylko że wtedy uczył go FIZYK, który potrafił wśród zjawisk geograficznych
czy biologicznych wskazać ich fizykę. Dziś uczy tego zazwyczaj biolog lub
geograf. I skutki są - jak wyżej opisałem.

>
>


 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
23.05 Ja
23.05 locke
24.05 Ja
24.05 pior
24.05 locke
24.05 Harun al Rashid
24.05 locke
25.05 Ja
25.05 Harun al Rashid
25.05 locke
25.05 Ja
25.05 Ja
25.05 locke
25.05 locke
25.05 Ja
September the 10-th. International Silver Cleaning Day
Blog edukacyjny
Nowa przeredagowana i uzupełniona wersja monografii "Sztuka Edukacji"
Dobre rady i sprytne sposoby przydatne dla dzieci, młodzieży i dorosłych
Sztuka Edukacji - wersja ostateczna!!!
Uploads - What is wrong with Easynews
Nowa wersja "Sztuki Edukacji" z inżynierskimi programami nauczania.
Nowa wersja Sztuki Edukacji - z przykładowymi programami nauczania
Nowa wersja Sztuki Edukacji
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Nowa erea w dziejach ludzkości: "Umysł w centrum zainteresowania"
Propozycja reformy edukacji
Religia i etyka w szkole.
Re: Crownsville MILF Jennifer Lynn Racey Decker Waiting for your Penis Ejaculate
opiekun medyczny
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Senet parts 1-3
Senet parts 1-3
Chess
Chess
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6