Data: 2003-02-20 07:52:20
Temat: Re: Przysięga małżeńska
Od: "Szczepan" <s...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>Jest naprawdę odważna i bardzo mocno Cie kocha
Też mi się tak wydaje i tego się trzymam, tylko powątpiewam czasami w jej
racjonalność.
Po co mi o tym wszystkim mówiła, gdyby zaprzeczyła uwierzyłbym, zawsze jej
wierzyłem, kochałbym bez " cierni". Czy sądzicie, że zdrada, mała łóżkowa
przygoda z innym /inną może się nigdy nie wydać? Czy można to powtarzać, co
jakiś czas bez konsekwencji i jest to nawet dobre, bo pozwala przekonać się,
że partner/partnerka jest właśnie tym/tą jedyną?
Ja uważam, że jeżeli para dobrze się zna to łatwo takie szydło opuści worek,
co widać zresztą na moim przykładzie, jednak znam parę gdzie kobieta ma
drugiego z kolei kochanka i nadal jest z kochającym, mężem, jak sama mawia
pierwszą i jedyną miłością. Jest dyskretną osobą a w oczach znajomych to
chodząca świętość, doskonała matka i żona i........ Co z takim fantem, jak
to się może skończyć? Szkoda jej chłopa, niestety nie czuje się upoważniony
żeby mu coś napomknąć, dla smaku dodam, że facet chce uchodzić z macho,
porządna robota kupił sobie motor jeździ na zloty, machnął sobie tatuaż
stara się być bardzo męski, kocha dzieciaka dba o dom takie zwykłe rzeczy.
Również i tu czas pokaże.
Ja ze swoją ukochaną " ustaliłem" że nie będzie już więcej cierni w postaci
zdrad i jaka kolwiek następna spowoduje rozstanie niezależnie na jakim
etapie życia będziemy. teraz mam pewność nawet 100% ( że się o tym od niej
nie dowiem jak coś będzie grane:))))))))
Z wyrazami wielkiego szacunku dla Jacka i całej Grupy nastawiony pozytywnie
i uśmiechnięty
Szczepan
PS Dziękuję za słowa otuchy i rozsądku.
|