Data: 2015-04-02 14:46:49
Temat: Re: Psychopatyczne zarazki
Od: LeoTar <L...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pszemol pisze:
> "LeoTar" <L...@w...pl> wrote in message
> news:mfif3c$r8g$1@node2.news.atman.pl...
>>> Zapoznaj się z tym co jest zawarte na jednej z moich stron zatytułowanej
>>> "Rocznik 2015" po adresem http://leotar.friko.pl/year_2015/ .
>>> Tam jest chyba wszystko w skrócie.
> W skrócie? Chyba żartujesz... Przecież tam są kopie dyskusji z tej grupy...
> Rzucone w bałaganie, bez jakiejkolwiek organizacji tematycznej!
Gdybym miał czas na porządkowanie tego co wiem napisałbym książkę. :-)
(...)
> "I doszedłem do wniosku, że kompleks niższości zaczyna się od relacji
> dziecka z rodzicem. Połączyłem to z freudowskim kompleksem Edypa i
> jungowskim kompleksem Elektry i wyszło, że kompleks dziecka w stosunku
> do rodzica tej samej płci ma swój początek w ZAKAZie. Zakaz jest
> najprostszym sposobem poniżenia dziecka przez rodzica. I jest to fakt,
> którego ludzie są całkowicie nieświadomi. Fakt, który dla mnie - po
> latach analizy - jest absolutną oczywistością ale który tak łatwo unika
> zauważenia." - nie ma tu ani wcześniej ani słowa na temat tego jak
> doszedłeś do tak absurdalnych dla mnie wniosków.
Jak wyżej. Poczytaj inne strony, które zawierają te informacje:
"Wałkowanie LeoTar'a" czy "LeoTar'a rozmowy o wychowaniu, wiosna 2013".
> Potem piszesz o tym, że uważasz że tylko oddani dziecku i kochający
> rodzice są w stanie dać wzór dziecku tego "pierwszego razu", czyli
> inicjacji seksualnej. Znowu nie piszesz dlaczego tak dziwnie uważasz...
Jak wyżej.
> Najważniejszą sferą Twojego życia jest życie seksualne, i uzasadniasz to
> prokreacją. Owszem - mając czwórkę dzieci pewnie z prokreacją może
> łączyć Twoje życie seksualne ale domyślam się, że w całym swoim życiu
> nie miałeś seksu 4 razy, za każdym razem kończącym się ciążą? A jeśli
> nie prokreacja to co?
To jest raczej filozoficzne pytanie. Trzeba by sobie odpowiedzieć na
pytanie: "Skąd przychodzimy i dokąd zmierzamy?", "Czym jest Byt i
Świadomość?". A to na całą rozmowę nie na jedno zdanie.
> "doszedłem do wniosku, że pierwszy akt seksualny młodego człowieka, jego
> inicjacja seksualna musi być doskonały pozbawiony strachu i niepewności
> przed niepowodzeniem. I że takiego doświadczenia może dostarczyć synowi
> tylko matka a córce ojciec" - czy Ty w młodości miałes jakikolwiek
> pociąg seksualny do swojej matki?
Te zachowania dzieci są wypierane przez nie na skutek obowiązującego
zakazu kulturowego, te pragnienia zostają zepchnięte w głęboką
podświadomość. Dlatego ich nie pamiętamy. I nie jest to li tylko moja
obserwacja. I dotyczą zarówno chłopców jak i dziewczynek.
> "Syn od samego zarania porównuje się z ojcem walcząc o matkę" - czy
> faktycznie wspomniasz coś takiego z własnego życia, własnego dorastania?
Jak wyżej - pragnienia zostały wyparte i zapomniane. Natomiast moja
córka wyraziła nieświadomie takie pragnienie prowokując mnie fizycznie.
> Faktycznie porównywałeś się z ojcem? Czy dajesz sobie tu coś wmówić?
To są wyniki mojego wnioskowania na podstawie obserwacji zachowań dzieci.
> "Natomiast jeżeli zbliżenie dziecka z rodzicem jest inicjowane przez
> dziecko w celu przeżycia inicjacji seksualnej to całkowite uwolnienie
> się przez dziecko od emocjonalnych uzależnień od rodzica." - pomijając
> już błąd składni w tym zdaniu - czy Ty przypominasz sobie ze swojego
> dzieciństwa czy kiedykolwiek sam inicjowałeś zbliżenie seksualne ze
> swoją matką??
Moi rodzice nie byli świadomi tego do czego doszedłem ja, więc pewnie na
moje odruchy reagowali negatywnie, zakazowo. Dlatego wyparłem to do
podswiadomości i by sobie to przypomnieć pewnie potrzebowałbym hipnozy.
> "Akt -misterium inicjacji seksualnej dziecka ma się odbywać z udziałem
> obojga rodziców. Syn porównuje się z ojcem 'na matce', matka jest
> 'wagą'; i analogicznie córka porównuje się z matką 'na ojcu', ojciec
> jest w tym przypadku pasywna 'wagą'." - co to znaczy w tym kontekście "z
> udziałem obojga rodziców"? Drugi rodzic ma Twoim zdaniem uczestniczyć w
> inicjacji seksualnej dziecka? Jakiś trójkąt w łóżku sobie wyobrażasz:
> ty, żona + córka?
Tak. Oboje rodziców i dziecko.
> "rozważania te doprowadziły mnie do wniosku, że wszelka patologia, i
> biologiczna, psychiczna czy społeczna bierze się z tego właśnie
> centralnego zakazu obowiązującego wszystkie gromady ludzkie" - nie wiem
> czy zauważyłeś, ale nie wszystkie rodziny są patologiczne, jak Twoja,
> nie wszyscy ludzie się rozwodzą dwa razy... Myślisz że wszyscy ludzie
> którym się udało w życiu, w pracy w miłości mieli stosunki seksualne z
> rodzicami???? Wiesz, może zweryfikuj jakoś te wnioski, co? Popytaj ludzi
> których odbierasz jako szczęśliwych czy mieli jakieś stosunki seksualne
> ze swoimi rodzicami, bo może Twoje wnioski są niepoprawne?
Nawet ci, którzy uważają się za szczęśliwych mają jakieś problemy z sobą
oraz z płcią przeciwną lub z dziećmi. Na bank. :-)
> "Obecnie testuję metodę resocjalizacji (szeroko pojmowanej) opartą na
> tej właśnie wiedzy na wybranych mieszkańcach Domu Pomocy Społecznej w
> Ostrowinie gdzie mieszkam." - napiszesz coś więcej na ten temat?
> W jaki sposób testujesz tą metodę "resocjalizacji"?
Tak. Założenie terapii jest bardzo proste. Jeżeli mam rację to
uświadomienie uzależnionym jednostkom tego, czego nie dane im było
przeżyć z rodzicami lub opiekunami (czyli inicjacji seksualnej) powinno
spowodować wycofanie uzależnienia. Taką autoterapię zaaplikowałem wpierw
sobie a teraz zaaplikowałem to dwom trudnym patologicznym przypadkom,
jeden 24 lata a drugi 38. Personel DPS-u obserwuje czy następują u nich
jakieś zmiany na lepsze. Jeżeli metoda terapii przez uświadomienie okaże
się dla nich skuteczna spróbuję ją przenieść na teren zamkniętego
zakładu karnego.
--
LeoTar
Rozmowy z LeoTar'em. @ http://leotar.friko.pl/fall_2014/
|