Data: 2006-04-21 09:09:15
Temat: Re: Psychoza
Od: vonBraun <interfere@o~wywal~2.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
maxxxxx123 wrote
news://news.tpi.pl:119/e296a1$atk$1@atlantis.news.tp
i.pl
> Psychiatra stwierdzil ze mam jakas chroniczna
> psychoze.psychozy.
"Psychozę.psychozy" -Hm, a mówił coś dokładniej? Wyjaśnił Ci
np. jakie jest rokowanie (czyli co będzie z tobą dalej)? Czy
wyjaśnił Ci jak wyglądać będzie leczenie, jaka jest jego
skuteczność? Czy wyjaśnił ci na jakiej podstawie postawił
takie rozpoznanie? Czy tylko "rozpoznał ci psychozę", czy
też próbował cię zrozumieć?
A może piszesz na grupę dlatego, że poprzestano tylko na
rozpoznaniu i zostawiono Cię "samego" z tą informcją?
/Jeśli odpowiedź na przynajmniej jedno z pytań jest
twierdząca, spróbuj znaleźć innego psychiatrę - psychiatrów
ci u nas dostatek ;-)/
> Czy
> psychiatra mogl sie pomylic?
Oczywiście, że mógł.
>naduzywalem alkocholu.
To fakt który może mieć znaczenie, lub też może nie mieć
żadnego znaczenia dla poprawności rozpoznania. Trzeba by
wiedzieć dokładnie co przez "nadużywanie" rozumiesz, i znać
cały "kontekst sprawy" czyli widzieć cię, rozmawiać z tobą,
znać wszystkie dane o historii twojego problemu. Z podanych
informacji (a zwłaszcza przez sieć) nie da chyba rady tego
zrekonstruować i zinterpretować.
> Jezeli ma racje czy ja
> moge o czyms marzyc i cos osiagnac?
Przynajmniej jedna z osob spośród moich przyjaciół
przeszła epizod psychotyczny. Obecnie ma rodzinę, dzieci
pracę, i jak wszyscy - bywa szczęśliwa lub nie.
Zakładając, że rozpoznanie było prawidłowe najkrótsza
odpowiedź brzmi: Zależnie od rozpoznania, przebiegu choroby
oraz skuteczności i wiedzy osób które zabierają się
zaleczenie, wsparcia otoczenia, przedchorobowych cech i
zdolności osoby chorej.
Jednym psychoza skutecznie przeszkodzi w realizacji
życiowych celów, u innych nie będzie miała wpływu - lub
jedynie stanowić będzie możliwą do pokonania przeszkodę.
Niekiedy, pewne związane z psychozą cechy osobowości,
człowiek cierpiący potrafi wykorzystać bardzo efektywnie.
Wtedy można wręcz zaryzykować twierdzenie, że psychoza
przyczyniła się do ich osiągnięć. Schumann np. cierpiał na
psychozę maniakalno-depresyjną - komponował w fazie
maniakalnej, do szpitala wracał w fazie depresji - takich
jak on było wielu. Niekiedy więc jest to na zasadzie "coś za
coś" - czyli z jednej strony dostajesz od przysłowiowej bozi
psychozę ale z drugiej strony jakiś talent, uzdolnienia,
których inni nie posiadają.
> czy tylko moge pomarzyc?
Heh... IMHO: Marzyć trzeba zawsze :-) Życie bez marzeń nie
ma chyba sensu (ale to moje subiektywne zdanie) :-))
> Co to wogole jest
> ta psychoza?
Najprościej ujmując: zarówno w nerwicach i psychozach obraz
świata który odbiera osoba doświadczona chorobą jest
zmieniony. W nerwicach jest to jedynie "nagięcie" obrazu
świata do niezrealizowanych potrzeb. Procesy myślenia, (np.
zdolność do rozumienia racjonalnej argumentacji) nie są
zaburzone jakościowo (czyli przysłowiowe 2x2 zawsze jednak
równa się 4). Obrazowo mówiąc: można bać się ludzi, lub
sądzić że "wszyscy są źli", ale nie zobaczy się na ich
głowach antenek czy zielonych słoników.
W psychozach zdarza się, że mózg oszukuje (czyli nie jest to
już nagięcie obrazu świata, ale jego jakościowe
znieształcenie) związane jest to z zaburzeniami procesu
myślenia i percepcji - (czyli obrazowo: 2x2 może dla osoby z
psychozą równać się 5).Można uwierzyć, że jest się
Napoleonem, lub Jezusem. Próba argumentacji, że nie jest to
prawda zawiedzie. Można zacząć widzieć rzeczy, słyszeć
dźwięki których inni nie słyszą/widzą i mieć pełne
przekonanie o ich realności. Zwykle jednak tak skrajne
objawy pojawiają się na krótko w sytuacji zaostrzenia
choroby.
Stosowane w psychiatrii leki oddziaływujące na zaburzone
systemy neurotransmisji, mogą zredukować lub wręcz wyłączyć
opisane objawy. Ważny jest więc dobry i stały kontakt z
kompetentnym lekarzem. Przydatna jest też współpraca z
psychologiem a dzięki niej np. wyuczenie się wczesnego
dostrzegania zaostrzeń choroby(aby można było szybciej
dostosować leki do stanu pacjenta), współpraca taka może być
też potrzebna w rozwiązywaniu bieżących problemów
pojawiających się w związku z chorobą. W niektórych
sytuacjach psychoterapia wydaje się być niezbędnym
składnikiem procesu leczenia psychoz.
pozdrawiam
vonBraun
|