Data: 2017-05-17 15:14:49
Temat: Re: Pyszny biały ser.
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Trefniś <t...@m...com> wrote:
> W dniu .05.2017 o 12:02 Ikselka <i...@g...pl> pisze:
>
> Never ending story...
>
> Nie rozumiem, po co dołączam swoje uwagi.
A mimo to dołączasz. Schiza?
> Bo przecież każdy przepis Ikselki jest "jedynie słuszny" i próba dyskusji
> jest odpowiednio nagradzana.
W praktyce - tak. Wiele osób (także tutaj) daje tego świadectwo.
> Wszyscy powinni mieć identyczny gust!
> :)
Ile razy w życiu robiłeś ser?
Dwa? - to nie mamy o czym gadać.
>
>> Mleko w dwóch butelkach szczepię śmietaną (2 łyżki/butelkę), zakręcam,
>> szejkuję w celu rozprowadzenia szczepów bakterii mlekowych, odstawiam w
>> ciepłe miejsce.
>
> Ciepłe miejsce oznacza temperaturę pokojową!
> Nie radzę przekraczać 24 st. C - bakterie kwasu mlekowego świetnie radzą
> sobie w tych temperaturach, choć mleko będzie się zsiadać odrobinę dłużej.
> W wyższych temperaturach znacznie lepsze warunki mają drożdże rozkładające
> laktozę (niektóre szczepy nawet zwykłych Saccharomyces cerevisiae), oraz
> pleśnie Geotrichum candidum.
Że tak powiem PIEPRZYSZ aż miło. Niby ile stopni max może mieć "ciepłe
miejsce" w przeciętnym mieszkaniu? 100?
>
>
>> Po 2 dobach zawartość wyciskam z butelek (obie równocześnie) do garnka z
>> gotującymi się 2 litrami słodkiego mleka.
>
> Mieszanie mleka słodkiego z kwaśnym ma na celu otrzymanie mniej kwaśnego
> sera.
Ma na celu głównie POWTARZALNOŚĆ warunków produkcji oraz cech
organoleptycznych otrzymanego sera.
Jest to NAJLEPSZY (nie inaczej) sposób.
> Znacznie lepiej jest użyć mleka wyłącznie kwaśnego, ale ukwaszonego
> trochę krócej.
> Wtedy jest smaczniej i otrzymujemy lepszą strukturę sera.
NIE, nie jest lepiej i nie jest smaczniej.
WYPRAKTYKOWAŁAM.
Podaję najlepszy przepis na ser jaki może być. Otrzymuje się zawsze taki
sam ser. Delikatnie kwaśny, w konsystencji kremowy, pyszny.
Mleko SZCZEPIONE po dwój dniach jest LEKKO ukwaszone. Od razu widać, że nie
masz żadnej praktyki.
>
> Natomiast przestrzegam przed gotowaniem mleka - ser będzie twardy i suchy.
Czytaj ze zrozumieniem może, co??? Gotuję mleko SŁODKIE - i do niego wlewam
tę samą ilość ZIMNEGO ZSIADŁEGO - potem już NIE GOTUJĘ, tylko CHWILĘ
PODGRZEWAM aż oddzieli się klarowna serwatka od białego skrzepu.
Otrzymana mieszanina ma idealną temperaturę i już jej NIE GOTUJĘ.
Idź się każ wypchać ze swoimi uwagami nieczytatego krytykanta.
> Oczywiście ktoś może lubić taki twardy ser, ale radziłbym podgrzewać do
> temperatury ok. 50 st. Celsjusza, sprawdzać można palcem.
>
> (
Jak wyżej.
>
> Pozostała część przepisu nie wzbudza większych zastrzeżeń.
>
Jak przeczytasz ze zrozumieniem, to żadna ich nie wzbudzi.
LOL
--
XL "Ogródek, figi, trochę sera - a do tego trzech lub czterech
przyjaciół. Oto luksus według Epikura." F. Nietzsche
|