Data: 2015-06-09 13:05:57
Temat: Re: Pytanie do XL
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Anai pisze:
>> Szkoda palca. Brantrura (właściwie: bratrura) to co innego. To piekarnik.
>> W piekarniku się piecze. Do tego potrzeba wysokiej temperatury, choć może
>> ona działac krótko. Więc bratrura zrobiona jest z blachy owiewanej wprost
>> spalinami z paleniska. W szbaśniku nie musi byc gorąco -- ma być ciepło.
>> Za to stan ten powinien utrzymywać się jak najdłużej. Przeto najlepiej
>> taką duchówke wykonać jako jamę otoczoną akumulacyjną ceramiką.
>>
>> Usposobienie mam łagodne, żądny krwi nie jestem. Przyjmijmy zatem, że
>> dość będzie w ofierze obciąć paznokieć u małego palca lewej nogi.
>
> Ja się na budowie kuchni kaflowych ani nazewnictwie jej poszczególnych
> elementów nie znam , ale o ile pamiętam nieszczęsna duchówka
> wkomponowana była w taki sposób, że była raczej nad paleniskiem pieca
> chlebowego - nie zmienia to jednakowoż faktu, że kiedy paliło się
> jedynie "pod blachą", to również było w niej ciepło ;)
No dobrze, ale co z tym paznokciem? To w tej chwili najbardziej
interesujące. Zaś co do duchówek, to zdarzają się takie, co są
wkomponowane w ten sposób, że garnek wsuwa się z płyty kuchennej
wprost do niej. Brantrurę nad chlebowym można uznać za normę.
Z tym że jak ktoś już napalił w chlebowym, to raczej tam piekł,
nie w piekarniku. Ogień podblachowy ogrzewa brantrurę bardzo
sprawnie. Do tego stopnia, że drzwiczki do niej należy trzymać
na co dzień otwarte, z uwagi na przegrzewanie elementów metalowych
--
Jarek
|