Data: 2012-10-23 15:56:04
Temat: Re: Pytanie o silikonowe formy
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Mon, 22 Oct 2012 22:39:53 +0200, Fiora napisał(a):
> Tylko emalia - mam formę z grubej blachy pokrytej
> grubą emalią - jak to za komuny (he he! )
Nie ma się co śmiać ani wstydzić - było mnóstwo świetnych rzeczy wtedy, o
których dziś można tylko śnić. Prócz form, garnków itp "kuchennych" spraw
wymienię też, niekulinarnie, parę innych rzeczy - np świetnie
skonstrupowane były buty (co do ich urody to bywało różnie, ale nie aż tak
źle znowu), świetne i TANIE były tkaniny: wełna, bawełna i len... A
prawdziwy cieniuchny batyst to własnie ostatnio za komuny widziałam, mam
zresztą kawałek i trzymam jak relikwię jaką - dziś w sklepie nie wiedzą, co
to... i podobnie z rzeczami do kuchni.
Jeśli chodzi o formy, to po wypróbowaniu ciężko zachorowałam na kamionki -
mam formy do babek, wypatrzyłam też formy-keksówki na Allegro. Formy
szklane też mnie "kręcą". Ale kamionka - istne cudo do pieczenia. Ciasto
równiutko się dopieka, nie opada (forma wolno stygnie i nie ma szoku),
ponadto forma nie oddziałuje chemicznie na ciasto... Szkło jest fajne, ale
szybko stygnie, no moze być.
--
XL Wartością jest autentyczność wnętrza - warto być nawet chamem, ale
takim, żeby każdy szukał twego towarzystwa.
(by XL)
|