Data: 2016-06-01 10:33:24
Temat: Re: Rabarrrrrbarrrrrrrr... . :-) DŁUGIE!!!!
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pan Pszemol napisał:
>>> a skąd u Ciebie "b" na początku ?
>>
>> Z fonetyki, jak mniemam. I z chęci wskazania sensownej opozycji.
>> Nikt nie mówi "przy-" ani "bszy-" -- bo nie jest w stanie.
>> Zatem jeśli nie "pszy-", to musi być "brzy-" (względnie "bży-").
>> Zresztą "Brzemol" ani "Bżemol" też nikt nie mówi.
>
> Jarku, jak zwykle idealnie rozumiesz to,
> czego inni jakoś nie umieją zrozumieć...
> Dziękuję za wyręczenie mnie od odpowiedzi :-)
Mądry, gdy czegoś nie rozumie, zapyta. A wtedy dostanie odpowiedź
i już rozumieć będzie. Głupi -- ech, po cóż pisać o tym, co robi
głupi? Każdy i tak widzi, jak brnie on dalej w swoją głupotę.
Jarek
PS
Gdy chodzi o "wsiowe gadanie", to częściej ostatnio słyszałem uwagi
w sprawie twardości, niż miękkości. Na przykład dotyczące wymowy
skrótów "pe-ez-el" albo "ez-el-de". Miękkość może ktoś pomylić
z mazurzeniem. A to nie to samo, to zjawisko jest bardziej złożone.
Zresztą utwardzanie wymowy ma w polszczyźnie tradycję dłuższą,
pojawia się nie tylko w dialektach, ale i w głównym nurcie języka,
również pisanego. Dobrym przykładem jest słowo "łubin" (Lupinus L.).
--
Cogito ergo zum -- myślę, więc jezdem.
|