Data: 2014-10-24 21:14:44
Temat: Re: Ratunku, wegańska uczta
Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:1i7ngt2xw0n8x.1x3jk286x30vp$.dlg@40tude.net...
> Dnia Fri, 24 Oct 2014 17:03:30 +0200, Alek napisał(a):
>
>> Użytkownik "Trybun" <I...@j...com> napisał
>>>
>>> "Wegańska", "weganin" kogo masz na myśli - mieszkańca układu Wegi?
>>> Nie prościej po polsku - będzie u mnie na obiedzie jarosz?
>>
>> To nie to samo. Jarosz to ktoś, kto nie je mięsa, po prostu.
>> Wegetarianin to świr, który też nie je mięsa, ale dorabia do tego
>> ideologię. Czasem ma przerzuty także na inne dziedziny,
>> pozakulinarne.
>> A weganin to podobny świr, tylko do kwadratu. Gdyby dosłownie
>> traktować to co tacy plotą, to powinni jeść tylko żwir i to
>> dokładnie
>> wypłukany.
>
> No tak, jak obrażać ludzi, to na całego, nie?
Nie, to co obraźliwe przemilczałem.
> Mnie nie obchodzi, co kto je, a czego nie je - niech tylko nie
> wciska
> głupot, że je tylko "nie-żywe". To ma znaczenie kiedy się takiego
> kogoś
> chce ugościć, bo człek chce się czegoś trzymać, no ale nie jakichś
> pierdół
> nie do spełnienia, wynikających tylko i wyłącznie z czyjejś
> ignorancji w
> zakresie biologii...
Jak nazywasz kogoś ignorantem to może obrażasz go na całego, co?
Zbesztaj się samodzielnie.
|