Data: 2014-10-24 21:26:17
Temat: Re: Ratunku, wegańska uczta
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pani Basia napisała:
> Wstępna koncepcja, urodzona dzięki Waszym podpowiedziom jest taka:
> - barszcz czysty z pasztecikami z prawdziwkami (ciasto pasztecikowe
> Kruszyny, zamiast masła oliwa) (namowa Ewy i Jarka, zamiast kremu z
> buractwa),
> - dhal z kalafiorem i szpinakiem (blog od Qry),
> - bakłażan faszerowany orzechami włoskimi (gruziński przepis)
> - papryki faszerowane kurkami z ryżem (inspiracja Qry i Jarka)
> - sajgonki upieczone (od ja)
> - kurczak wiejski w sosie czosnkowym ( gruzińskie) - to dla mięsojadów
> - ziemniaki pieczone,
> - warzywa kiszone i marynowane,
>
> - ciasto czekoladowe z papryką wędzoną (link od Qry)
> - szaszłyczki z orzechów w karmelu,
> - sałatka owocowa
> - wina
>
> Co o tym sądzicie?
Do kurczaka można mieć jedną uwagę. Kulturową, że tak to ujmę. W swej
wiejskiej prostolinijnej naturze tak już ma, że raz wystarczy na niego
spojrzeć, a od razu z twarzy widać, że kurczak. Dla weganina takie
spotkanie miłe być nie musi. Mówiliśmy tu niedawno o kulkach z mielonej
wołowizny, koreańskich czy innych. Widzę tu ich zalety. A mają też one
wegańskie wydania -- sojowizna w postaci tofu z czymś jeszcze. Trzeba
o tym doczytać lub dopytać. Nie robiłem jeszcze, odgrażałem się tylko.
Więc by mogły być do wyboru.
Tajemniczo wyglądają "warzywa kiszone i marynowane". Jakie one? Gdyby
tam był ozór w sosie chrzanowym czy rolada wieprzowa, to by mi to było
łatwiej w całość dopasować. A tak, to trudno do czegoś dobrze podłączyć.
Są za to ziemniaki pieczone. O, to dobrze. Z nimi grają warzywa chrupciate,
na ciepło. Nie dalej jak wczoraj było o nich. Papryki, cukinie z selerami,
porami i cebulami. I z bakłażanem wreszcie, choć on akurat nie chrupciaty.
I te kulki wtedy.
Jarek
--
No, co też paniusia powiada!
A taka, na przykład, rolada?
Toż nie ma w niej nic oprócz sadła,
Już ja bym rolady nie jadła!
|