Data: 2001-05-03 09:05:29
Temat: Re: Rencisci...?
Od: "Radoslaw Tatarczak" <r...@z...olsztyn.tpsa.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "robercikus" <r...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:9cp7kg$1o$3@okapi.ict.pwr.wroc.pl...
> Otoz to, ale skladki place zusowi... i ten jest zobowiazany do wyplaty
> swiadczen, bo w koncu nas ubezpiecza. To nie jest teraz istotne kto za tym
> stoi, istotne jest, ze owa rente ja niejako kupilem, bo niegdys pracujac
> placilem skladki, a teraz, kiedy moj stan zdrowia sie pogorszyl - przez
Masz racje, ale z jednym istotnym zastrzezeniem - owszem kupujesz prawo
do renty, ale na warunkach OBECNIE obowiazujacego stanu prawnego.
Dlatego ustawodawca ma prawo w granicach konstytucji zmieniac
zasady przyznawania. Placac skladke rentowa gwarantujesz sobie tylko
prawo do uzyskania renty, a nie prawo do laczenia renty z praca.
> wykonywanie pracy - odbieram to, za co wczesniej zaplacilem, czyli rente
> przyslugujaca mi po zaistnieniu szkody... :-) Taka niestety (albo stety)
> jest idea ubezpieczenia. Jezeli nasi rzadzacy chca ta sprawe traktowac
> inaczej, to niech kasy placonej zusowi nie nazywaja skladkami ubezp. tylko
> np. danina na rzecz nieudolnych wladz... :-)
Niestety pomyliles ubezpieczenie np na zycie z ubezpieczeniem rentowym :)
Notabene sam jestem zwolennikiem zastepowania rent uslugami towarzystw
ubezp., ale nie zmienia to wad i zalet systemu ubezpieczen spolecznych.
>
> | A kazda umowa spoleczna rzadzi sie innymi prawami niz umowa kupna
> | sprzedazy.
>
> To nie jest umowa spoleczna, tylko UBEZPIECZENIE.
Ktore tylko przypadkiem nosi nazwe ubezpieczenie SPOLECZNE ?:) To jest
wazne, gdyz teoretycznie takie ubezpieczenie jest umowa "zawarta" miedzy
spoleczenstwem (place skladki) a panstwem (place swiadczenia). Stad
umowa spoleczna.
>
> Nastepnie nikt Ci nie gwarantowal warunkow otrzymania renty
> | kiedy placiles na ten cel czesc podatkow.
>
> Podatkow na ten cel nie placilem, tylko SKLADKI UBEZPIECZENIOWE do
> szanownego zusu...
W sensie szerszym jest to jak najbardziej podatek, gdyz jest obowiazkowy
itp.
> Co sie zas tyczy gwarancji, to nie wiem szanowny kolego, kto Cie w tak
> dziwny sposob doinformowal...? Kazda umowa ubezpieczenia, gdy jest
> zawierana, daje jasno okreslone gwarancje ubezpieczonemu - w tym wypadku w
> odp. ustawie o ubezpieczeniu spol. na dzien zawierania umowy... badz tez,
To nie jest tak jak piszesz, placac skladke wcale nie dostajesz
zoobowiazania,
ze renta zostanie wyplacona wg ustawy na dzien "zawarcia" umowy!!!
Caly czas porownujesz ubezpieczenie spoleczne z prywatnym, ale
miedzy nimi jest zasadnicza roznica. Gdyz w pierwszym przypadku panstwo
poprzez ZUS nie jest strona umowy kupna-sprzedazy i ma znacznie
szersze uprawnienie do zmiany warunkow (oczywiscie w granicach prawa).
> choc to juz mniej uczciwe na dzien przyznania swiadczenia. Chyba, ze zusu
> wg. Ciebie nie obowiazuja zasady dotyczace ubezpieczen.
Obowiazuja, ale nie w calosci i ze spora iloscia roznic. Przykladowo:
nie mozesz pojsc do ZUS-u i powolujac sie na kodeks cywilny domagac
sie, zeby wyplacono Ci rente wg starych zasad.
> Przyznam, ze nie weryfikowalem tego pomyslu pod wzgledem zgodnosci z
> konstytucja, niech sie tym zajma fachowcy...
Ale tylko tak mozna obalic ten przepis, jesli uwazasz go za niesprawiedliwy.
> jezeli chodzi natomiast o obecny stan prawny, to to co kolega prezentuje
> jest raczej jego pogladem (i co niektorych osob, zwlaszcza z kregow
wladzy)
> nie jest to bynajmniej uczciwe podejscie do tematu!
Nie jestem nieomylny, ale wskaz mi pod katem prawnym, w ktorym miejscu
popelnilem blad? A co do uczciwosci podejscia - trudno o czyms takim mowic
w przypadku jakichkolwiek ubezpieczen spolecznych.
pozdrawiam
RT
|