Data: 2001-05-03 23:34:08
Temat: Re: Rencisci...?
Od: "JC" <J...@t...de>
Pokaż wszystkie nagłówki
"robercikus" <r...@p...onet.pl> schrieb im Newsbeitrag
news:9csdvm$qs3$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl...
Witam:-)
Ciekawa ta dyskusja na temat: renta albo praca.
Zastanawiam się tylko do czego ona ma doprowadzić w efekcie końcowym.
Jedno jest pewne, że budżet leży skoro sięga się po takie rozwiązania.
Myślę, że ta idea - renta albo praca - to efekt wcześniejszych błędów
w polityce socjalnej i braku kontroli państwa nad przychodami i podatkami
z tego tytułu.
I dlatego budżet leży - brak pieniążków, ot co.
Myślę, że wynagrodzenie za pracę, pracodawca powinien pracownikowi
wpłacać na jego konto w banku - globalnie.
Dotyczy to też wszelkich świadczeń i wszelkich operacji finansowych
między obywatelem a pracodawcą, instytucjami itd.
> | Masz racje, ale z jednym istotnym zastrzezeniem - owszem kupujesz prawo
> | do renty, ale na warunkach OBECNIE obowiazujacego stanu prawnego.
> | Dlatego ustawodawca ma prawo w granicach konstytucji zmieniac
> | zasady przyznawania. Placac skladke rentowa gwarantujesz sobie tylko
> | prawo do uzyskania renty, a nie prawo do laczenia renty z praca.
>
> To jest dla mnie zrozumiale, ale niech ta renta nie bedzie jalmuzna, tylko
w
> miare przyzwoitym zrodlem utrzymania... Moze niech bedzie w jakis scisly
> sposob uzalezniona od stopnia niep. no nie wiem, w kazdym razie nie tak,
by
> zabierac ludziom to, co maja nic w zamian nie dajac.
Problem w tym. że i ZUS nie ma pieniędzy gdyż wiele "konających"
zakł. pracy nie odprowadza składek za swoich pracowników.
A może PKP wyszło już na prostą?
> Coz, kiedy owo prawo moze sie w kazdej chwili zmienic i smialo moge
> stwierdzic, ze jest to prawo poza prawem, a sam zus postawiony w pozycji
> wszechmocnego ciemiezcy, ktoremu nie mozna nic zrobic, ani nawet sie
> wybronic od pazernie zbieranych "skladek". Na pracujacych ludzi, a teraz i
> na niep. nakladane sa coraz to nowe obowiazki, a zabierane juz niemal
> wszelkie prawa.Wiadomym jest, ze samo prawo jakim rzadzi sie zus zalezy
> glownie odporywow chwili, a przy tak niestabilnej sytuacji politycznej
jaka
> mamy w naszym kraju, mozna sie spodziewac najgorszego.
Nie wiem czy pamiętasz sprawę rent uczniowskich.
Temat ubiegłego roku.
To było coś w rodzaju "nóż w plecy" - znienacka.
Nie uważam jednak, że ZUS jest "wszechmocny".
>
> Mysle wiec, ze zanim zaczniesz mi po raz kolejny udowadniac, ze jednak
> pomysl jest jak najbardziej przemyslany i wprowadzenie jego w zycie
pozwoli
> nam przyblizyc sie nieco do normalnosci, warto byloby, gdybys sprobowal
> wczuc sie w sytuacje ON i postawic sie w pozycji czlowieka z orzeczonym
> znacznym stopniem niepelnosprawnosci z tytulu narzadu wzroku w wieku
> powiedzmy 30 lat, ktory otrzymuje z zusu 543 zl tytulem renty i z racji
> tego, ze jest troche obrotny udaje mu sie jakis tam grosz do tej renty
> dorobic, a teraz mieliby mu zabrac prawo do owej renty jesli zechce zostac
> przy dorabianiu.
> Sadze, ze jezeli nie zostanie wprowadzona SKUTECZNA przeciwwaga dla tak
> drastycznego ciecia, ktora zadzialalaby natychmiast, to napewno do
> normalnosci sie bynajmniej nie zblizymy...
Masz wiele racji w całej tej dyskusji ale weź pod uwagę i ten fakt, że w
Polsce
są ludzie - wielu - którzy nie mają żadnych dochodów, nic, kompletnie nic -
- są bezrobotni.
Celem tej ustawy jest CHYBA nadzieja jej autorów na pozyskanie w ten sposób
nowych miejsc pracy. Chcą oni wyeliminować w ten sposób z rynku pracy tych,
którzy bądź to mają rętę, bądź emeryturę.
Może się mylę ale innego jej sensu nie widzę.
Szkoda, że nikt nie rzucił na GRUPE projekt tej ustawy.
pozdr. - Józek
|