Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!wsisiz.edu.pl!newsfeed.neostrada.pl!
atlantis.news.neostrada.pl!news.neostrada.pl!not-for-mail
From: medea <e...@p...fm>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Rodzina zastępcza
Date: Sun, 07 Sep 2008 19:26:54 +0200
Organization: TP - http://www.tp.pl/
Lines: 29
Message-ID: <ga13b1$s7q$1@nemesis.news.neostrada.pl>
References: <1h3ahwjs5m9n2$.1u5cxatjvvpfq$.dlg@40tude.net>
NNTP-Posting-Host: aeeh142.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: nemesis.news.neostrada.pl 1220808865 28922 79.186.111.142 (7 Sep 2008
17:34:25 GMT)
X-Complaints-To: u...@n...neostrada.pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 7 Sep 2008 17:34:25 +0000 (UTC)
User-Agent: Thunderbird 2.0.0.16 (Windows/20080708)
In-Reply-To: <1h3ahwjs5m9n2$.1u5cxatjvvpfq$.dlg@40tude.net>
X-Antivirus: avast! (VPS 080906-0, 2008-09-06), Outbound message
X-Antivirus-Status: Clean
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:417776
Ukryj nagłówki
Ikselka pisze:
> To za duże wymagania wobec małego człowieka, ciążar ponad jego siły, i
> nawet jeśli on spełnia oczekiwania rodziców, kiwając główką, że rozumie, to
> przecież całym sobą musi się buntować, wewnątrz sej niedojrzałej psychiki,
> głęboko, starając się może tego nie pokazać, ale przecież to kiedyś musi
> pęknąć jak wrzód...
A pomyślałaś o tym, że dziecko może się cieszyć z faktu nowego
rodzeństwa? Nie wiem, o dzieciach w jakim wieku piszesz, ale -
zakładając, że mówimy o dziecku kilkuletnim - czy dla niego to ma
rzeczywiście aż takie znaczenie w jaki sposób to drugie dziecko pojawiło
się w jego życiu? Czy jest biologicznym dzieckiem rodziców czy nie?
Przypuszczam, że moja córka by się cieszyła, gdyby została "obdarowana"
takim rodzeństwem, nie mniej i nie inaczej niż naturalnym, gdyby została
do tego odpowiednio przygotowana.
> Twierdzę: ludzie mający rodzone dzieci popełniają na nich wielkie zło
> przygarniając obce. To rana nie do zabliźnienia, ból nie do wyrównania,
> niegasnący, nasilający się z wiekiem, kiedy to młody człowiek uświadamia
> sobie coraz nowe aspekty i następstwa, poza czysto fizycznym dzieleniem się
> mamą i tatą...
Darując mu naturalne rodzeństwo tez zadajesz dziecku ranę?
Przyznam, że nie patrzyłam nigdy na ten problem pod tym kątem, chociaż
nie raz zastanawiałam się nad "przygarnięciem" dziecka.
Ewa
|