Data: 2008-09-08 17:32:41
Temat: Re: Rodzina zastępcza
Od: medea <e...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ikselka pisze:
> To nie jest naturalne. Ja się np nie nadaję, absolutnie nie. Nie umiałąbym
> karcić własnego dziecka wobec przybranego i nie cierpieć przy tym, wiedząc,
> jak ono cierpi.
Myślę, że przyjmujesz błędne założenie, że karcone dziecko cierpi. Tzn.
ponosi karę, jest mu przykro, w jakimś tam stopniu cierpi, ale jesli na
karę zasłużyło, to przykre uczucie ma sens. Poza tym czy cierpi bardziej
mając przybranego brata, niż w obecności rodzonego? Zupełnie nie
rozumiem tej logiki.
BTW Dając dziecku jakąś karę, miałaś wyrzuty sumienia?
Ewa
|