Data: 2008-09-08 17:26:57
Temat: Re: Rodzina zastępcza
Od: vonBraun <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ikselka wrote:
> Nie uważam tak, ale jakieby to nie były sposoby, służą do "mierzenia",
> czyli oceniania wg jakiegoś wzorca, tak?
Możesz zbadać nastrój dziecka w taki sposób, że nie zorientuje się
nawet jakie jego reakcje świadczą o pozytywnym/negatywnym nastroju
(por. metody projekcyjne) nie ma więc szans na reakxję zgodną z
oczekiwaniami rodziców. Można w podobny - nieuchwytny dla dziecka
sposób badać relacje rodzinne.Dodatkowo porównywać można zapisy
szkolne (oceny, wagary, zarejestrowane akty agresji. Można
analizować relacje z rówieśnikami Nawet jeśli wśród dzieci znajdą
się takie, które umieją maskować swoje problemy w szkole, to akurat
dlaczego miałoby to dotyczyć tak dużej większości z 45 badanych
dzieci w grupie, że nie stwierdzono różnic? Przecież nie wybierano
do badania dzieci "szczególnie odpornych" - populację do badań
losuje się spośród wszystkich dostępnych. Czy nie wiesz o tym, że
jeśli dziecko spotyka poważny problem w domu, to uważny nauczyciel
wychwyci to w zachowaniu dziecka w szkole? Dziecko to czuły
instrument i na problem reaguje całościowo.
pozdrawiam
vonBraun
|