Data: 2004-11-03 13:07:34
Temat: Re: Rodzinne komplikacje
Od: "idiom" <i...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Kaszycha" <k...@n...pl> napisał w wiadomości
news:cmakrc$4fh$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Rozumiem to doskonale- i oczywiście jestem w tymn wątku nieco albo nawet
> bardzo subiektywna. Jednak popatrz ile wysiłku wkłada się w ratowanie
> ludzkiego życia w chorobie, w wypadkach. Ludzie zbierają mnóstwo kasy dla
> osób chorych, robią koncerty, kwesty itd. "Martwienie się" w wykonaniu
> Moniki jest właśnie tym. Potencjalnym ratowaniem życia czy zdrowia. Niech
> się nawet 1000 razy nie uda ale jak się uda raz to będzie sukces. I nie
> wolno po prostu odpuścić.
Cieszę się, że poza mną i kilkoma osobami w mojej firmie ktoś jeszcze tak
patrzy.
Choć nie ukrywam, że pewno już my nie będziemy tak reagować...
Ale pozostałym znajomym zapowiedziałam, że jeśli nagle się nie pojawię w
firmie, mają mnie szukać, choćby mnie mieli zastać w dwuznacznej sytuacji ;)
pozdr
Monika
|