Data: 2004-11-03 13:49:22
Temat: Re: Rodzinne komplikacje
Od: "idiom" <i...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Lia" <L...@a...poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:ckn59zh68wwf$.dlg@iska.from.poznan...
> Bład nastepuje w punkcie:
> "PW=troska firmy o zdrowie pracownika,"
> Bo PW = troska o zdrowie nieobecnego pracownika.
>
> Przyczyna pierwotna - nieobecnosc pracownika, ktora komplikuje firmie
życie
> Przyczyna wtórna - troska o zdrowie nieobecnego pracownika
Ale przecież mówiliśmy o przyczynach naszych poszukiwań. Czy zatem przyczyna
może być oderwana od skutków ? Czy może być tak, że przyczyna jest
niezależna od osoby, u której wywołała skutki ??
Czy poprawne logicznie jest uważanie, że przyczyna dotyczy rodziny, skoro
chodzi o przyczynę, jaka wywołała reakcję w firmie i to było głównym wątkiem
dyskusji?
Byłoby poprawne, gdybyś gdziekolwiek to zaznaczyła - że nie chodzi Ci o
przyczyny naszego postępowania tylko ew. postępowania rodziny.
> > Czy zatem zasadne jest zadanie pytania jak rodzina ma się zajmować
troską
> > firmy ??
>
> Niestety zafiksowałaś się na zajmowaniu się troską firmy... niezasadnie.
Jesteś pewna ?
> > Nie te zdania miałam na myśli :) Nie wykręcaj kota ogonem, bo przeciez
piszę
> > wyraźnie, do których stwierdzeń mam zastrzeżenia.
>
> O nie moja droga - to, że Ty nie potrafisz logicznie powiązać wypowiedzi
to
> nie znaczy, że ja odwracam kota ogona.
> Pomyśl nad tym... może to Ci pomoże:
>
> "Wy się martwcie jak szybko załatwić zastępstwo za nieobecnego
> pracownika. A o zdrowie i życie tego nieobecnego pracownika niech się
> martwi jego rodzina.
> Mam nadzieję, że teraz udało Ci się zrozumieć treść wypływającą z *tych*
> *dwóch* *zdań* :]"
>
> Twoja odpowiedź na moje słowa:
> "Niestety, mam problemy ze zrozumieniem zdań nielogicznych... :("
>
> I pytanie kluczowe:
> "A cóz było nielogicznego w tych dwóch zdaniach"
>
> Powodzenia w rozważaniach :]
Moje stwierdzenie, że mam problemy ze zrozumieniem zdań nielogicznych nie
dotyczyło tych konkretnych zdań. Dotyczyło Twojego stwierdzenia, że może
"teraz" zrozumiem. Zatem zasugerowałam, że poprzednio nie mogłam, bo nie
rozumiem zdań nielogicznych (przepraszam, nie napisałam łopatologicznie,
wierzyłam, że załapiesz...). W dalszej części wypowiedzi potwierdziłam to,
pisząc "nie te zdania miałam na myśli".
Przeoczyłaś to jedno zdanie? Podły serwer Ci je zeżarł ? Mucha narobiła na
monitor w tym miejscu i nie przeczytałaś?
> Najpierw musisz coś na ten temat napisać... ja jestem cierpliwa :]
Nie wątpię :)
Monika
|