Data: 2017-04-21 09:48:11
Temat: Re: Rozwiązywanie konfliktów
Od: Aiua40 <s...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2017-04-21 o 09:23, LeoTar Gnostyk pisze:
> Aiua40 pisze:
>> W dniu 2017-04-20 o 23:30, Michał Kowalski pisze:
>
>>> Witam,
>>>
>>> kiedyś natknąłem się na wypowiedź pani psycholog, która opowiadała
>>> o podstawowej zasadzie, którą ludzie powinni stosować podczas
>>> kłótni, żeby nie dać się ponieść emocjom. (...)
>
>> zanim się powie za dużo, najlepiej jest odejść aż emocje opadną, ale
>> jeśli się nie da, to mówić jak najmniej, nie obwiniać ("ty zawsze,
>> ty nigdy") i nie wywlekać starych spraw. generalnie należy unikać
>> atakowania słowem, i wytwarzania reakcji obronnych, lepiej jest
>> powiedzieć o swoich uczuciach np. to co mówisz sprawia mi przykrość
>> :-)
>
> Nigdy nie zgodzę się z twierdzeniem, że trzeba przemilczeć fakty, które
> doprowadziły do zafałszowania przeszłości i umożliwiły jednej ze stron
> manipulację oraz obciążenie drugiej strony wyłącznym poczuciem winy.
sztuką(a raczej przejawem wysokiego rozwoju emocjonalnego) jest pokłócić
się tak żeby nie wywoływać w drugiej osobie poczucia winy.
> Takie niewyjaśnione do końca sytuacje będą się mściły
to prawda, niewyjaśnione sytuacje uwierają, a ponieważ są niewyjaśnione
to prędzej czy później odbiją się czkawką.
niektórych spraw, nie da się wyjaśnić w takim przypadku dobrze byłoby
wybaczyć winowajcy dla dobra samego siebie.
> w przyszłości gdyż
> będą umożliwiały ponowny powrót do manipulacji poczuciem winy (i
> wartości) w sytuacjach kryzysowych. Wyjaśnić i wybaczyć a nie tylko
> wybaczyć. Samo wybaczenie bez wyjaśnienia jest jest tylko stłumieniem
> konfliktu a nie rozwiązaniem go.
>
ty znów przez pryzmat własnych spraw...
nie każdy kłuci się o jakiś grube fakty, w życiu kłótnie wynikają
najczęściej prawie z niczego ze zmęczenia materiału(ludzi sobą na
wzajem) z niezapomnianych urazów. z monotonii lub czasowo złego
samopoczucia z miliona głupotek które z czasem przypominają wieżę babel.
|