Data: 2006-09-07 22:44:57
Temat: Re: Samobój
Od: "Justyna N" <c...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "michal" <6...@g...pl> napisał w wiadomości
news:45008e28$0$17958$f69f905@mamut2.aster.pl...
>
> Użytkownik "Justyna N" napisał w wiadomości
>> Użytkownik "michal" napisał w wiadomości
>
>
> Nie było tu mowy o traumatycznych przeżyciach jak śmierć dziecka, tylko o
> monotonii codziennego życia, braku pieniędzy, losowych niepowodzeń,
> plajcie w oczach i niemożności wyjścia z impasu.
Uważasz, że utrata pracy, gdy na utrzymaniu ma się dzieci nie jest
traumatycznym przeżyciem? Śmierć dziecka jest tak samo losowym wypadkiem jak
utrata zdrowia czy środków na utrzymanie.
> Nie wiem naprawdę, czemu z tym dzieckiem wyskoczyłaś i rzucasz się na
> mnie.
Zwyczajnie Cie nie lubię. (Żartuję) Nie rzucam się tylko nie widzę jakoś
zastosowania Twojej teorii w każdej sytuacji
> Co Ci się w mojej "teorii, że trzeba życie brać w swoje ręce" nie podoba?
>
To, że nie zawsze się da-stąd się biorą samobójcy. Nie da się gdy tracisz
wszytko-zdrowie, majątek, kogoś bliskiego.
Możesz "wziąć życie w swoje ręce", zaplanować 10 lat do przodu, przewidzieć
ewentualne przeszkody na drodze do Twojego celu, a jutro potrąci Cie pijany
kierowca i resztę życia spędzisz na wózku (sytuacja hipotetyczna). Ale Ty
oczywiście pomyślisz, że "inni mają gorzej" i zaczniesz wszystko od
początku.
Problem polega na tym, że ktoś inny, o słabszej psychice, wpadnie w depresję
i zamiast walczyć podetnie sobie żyły.
Oto co mi się w Twojej teorii nie podoba.
--
c...@p...pl
gg 8559715
"Życie nieświadome nie jest warte tego,
by je przeżyć"
Sokrates
|