Data: 2014-12-16 09:01:52
Temat: Re: Sma?one ma by?!
Od: Marsjasz <d...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2014-12-16 07:48, bbjk pisze:
> W dniu 2014-12-16 07:15, Marsjasz pisze:
>
>> a pewnie ze dochodza !!!
>> moze nie na talerzu ;)
>> ale na polmisku i jak podaja mi na takim w mojej ulubionej wietnamskiej
>
> Nie tylko wietnamskie. Mądry to wie, a inny i tak nie pojmie.
>
a bo ja tak troche z wlasnych obserwacji i snobizmu ze jak zamowie na
takim skwierczacym to raz ze zaplace niby wiecej o te 2 czy 3 zlote...
ale po pierwsze jakis taki teatr bo troche czarodziejstwa jest w tym ich
podawaniu bo i pryska czasem na boki i halasuje...
ale sosy i ryz sie juz nie wymieszaja bo podaja calkiem osobno i nie ma
efektu zaparzenia...
po drugie ladnie to wyglada i dlugo trzyma cieplo (mozna gadac dluzej)...
a jak np. widze ze jakis plasterek jest mniej dopieczony to go tam
bardziej trzymam i jest ok :)
ja wiem ze to troche takie jedzenie z patelni ale...
jak nie musze na wynos to zawsze zamawiam te skwierczace...
raz kiedys mialem wpadke bo przed teatrem zaprosilem na randke kobiete
co byla ladnie ubrana i zamowilismy krewetki bo Ona lubila...
jedna z krewetek na naczyniu w ksztalcie ryby wyskoczyla skwierczac na
hmmm no tam gdzie sie zaczyna miejsce kobiety zakonczone dzieckiem w
sensie karmiacej :P
kreacja w tluszczu z tej krewetki...
awantura...
ale coz...
a tak na marginesie zupelnym to kazda potrawa powinna byc dostosowana
cieplnie np. sushi i tatar zimne...
gdzies tam czytalem chyba w noblu dla papryki ze Wegrzy cenia zeby
zarcie ich gorace chleb chrupiacy a napoje zimne a siedziska dla ludzi
wygodne i cos w tym jest ale mi sie marzy knajpa bez kucharzy :)
ze mi tam tylko szef kuchni rosol poda (wlasny) i palnik i sosy szefa
kuchni i dodatki...
a ja sobie sam przy stoliku sam zrobie z tego cuda :)
takiego czegos brakuje czyli knajp typu fundue...
moze kiedys doczekam...
pozdrawiam
Marsjasz
|