Data: 2015-08-19 00:04:11
Temat: Re: Stary Dom.
Od: Fragi <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Tue, 18 Aug 2015 01:29:07 +0200, Ikselka napisał(a):
> Odwiedziliśmy dziś pierwszy raz tę restaurację w Warszawie, zgłodniawszy w
> podróży. Z reguły unikamy przypadku, ale tu nie było wyjścia, bo głód był
> silniejszy. I ten przypadek okazał się szczęśliwy :-)
>
> Zjadłam pieczone kurczę (PÓŁ! - prawdziwe, młode kurczę wybiegowe, nie
> kurczak z supermarketu) z sałatami, a MŚK sztukamięs z sosem chrzanowym.
> Jedno i drugie mięso świetnej jakości (a znam się na tym), po przyrządzeniu
> soczyste, rozpływające się w ustach, podane i przyprawione jak należy.
> Dressing do sałat świetnie przyprawiony, wzorowa konsystencja. Niby
> drobiazg - a rzadko się zdarza dobrze zrobiony dressing, bo z reguły
> kucharz uważa, że wystarczy zmieszać trochę oliwy i octu i to wszystko.
> Dressing ma posiadać SMAK!
>
> Tortu bezowego, na który zerkałam, jednak nie spróbowałam, bo porcje
> obiadowe na tyle okazałe, że nie dałam rady, ale następnym razem się
> skuszę.
> Na odchodnym dostaliśmy w prezencie zapakowane w firmowy papier pączki z
> ich cukierni, które pochłonęłam w drodze powrotnej do domu - znowu
> pychota.
>
> Atrakcje: Bardzo efektowny widok kucharza siekającego tatar na stoliku :-)
>
> Klimatyczne wnętrze, jedzenie przyrządzone BARDZO fachowo i przepysznie,
> kelnerzy bezszelestni, dyskretni i kompetentni, kierownik sali (pani)
> życzliwy i ineteresujacy się naszym wrażeniem, ceny niewygórowane.
>
> Obok - wejście do ich cukierni. Kupiliśmy (dla odwiedzanej po obiedzie
> starszej osoby) pyszne bułeczki z jagodami i migdałowy mazurek. Delicje!
>
> Polecam "Stary Dom"!
>
Dzięki :)
Parę przecznic ode mnie, a byłam tam tylko raz wiele lat temu, a wtedy nie
miałam wcale tak blisko jak teraz :) Nie wywarło to miejsce na mnie wówczas
jakiegoś specjalnego wrażenia, ale od tamtego czasu zapewne sporo się
zmieniło. Skoro tak zachęcająco opisujesz, to może się tam wybiorę :)
--
M.
|