Data: 2015-08-19 08:42:42
Temat: Re: Stary Dom.
Od: Fragi <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Wed, 19 Aug 2015 07:53:44 +0200, Qrczak napisał(a):
> Dnia 2015-08-19 01:58, obywatel XL uprzejmie donosi:
>> "@"<s...@p...onet.pl> Wrote in message:
>>> Użytkownik "Ikselka"<i...@g...pl> napisał w wiadomości
>>> news:1ja2d6xehh2zb.17c5j6ziouur5$.dlg@40tude.net...
>>>> Dnia Tue, 18 Aug 2015 01:29:07 +0200, Ikselka napisał(a):
>>>>
>>>>> Odwiedziliśmy dziś pierwszy raz tę restaurację w Warszawie, zgłodniawszy
>>>>> w
>>>>> podróży. Z reguły unikamy przypadku, ale tu nie było wyjścia, bo głód był
>>>>> silniejszy. I ten przypadek okazał się szczęśliwy :-)
>>>>
>>>> Los tak bardzo nam sprzyjał, że nawet miejsce do zaparkowania znalazło się
>>>> dosłownie pod drzwiami lokalu. W Kielcach takie rzeczy są niemożliwe, a tu
>>>> proszę, Warszawa, a my parkujemy, wysiadamy, wchodzimy na schodki :-)
>>>
>>> Sa takie zbiegi okolicznosci - i one ciesza.
>>>
>>> Kwestia tylko, czy to rzeczywiscie los Wam sprzyjal, czy to norma.
>>> Zwyczaj znany "podroznikom" jest taki, ze im wiecej samochodow przed knajpa
>>> (w oryginale - im wiecej Tir-ow), tym lepsze jedzenie wewnatrz.
>>
>>
>> To właśnie ten przypadek - był tłok i oto w nim to jedyne miejsce,
>> i akurat przed drzwiami. Najwyraźniej przed chwilą zwolnione -
>> fart ewidentny.
>>
>> Po drugie - przybyliśmy tam kilkanaście minut po 12ej i wewnątrz
>> było tylko kilka osób, atmosfera dosyć senna, co nas trochę
>> zniechęciło nawet i zawahaliśmy się. Zaraz jednak podszedł kelner
>> i zrobił bardzo dobre wrażenie, postanowiliśmy zostać. Słuszność
>> tej decyzji potwierdzona została szybko - już
>> w trakcie jedzenia skonstatowaliśmy, że sala nie wiadomo kiedy
>> zrobiła się pełna i gdybyśmy przyszli pół godziny później, mógłby
>> być problem ze stolikiem 3-)
>> To mówi samo za siebie.
>
> W tygodniu to było czy w niedzielę?
> Bo to by wiele tłumaczyło...
>
Racja. Parkowanie w Wawie niedzielę to pikuś.
--
M.
|