Data: 2002-09-28 14:27:03
Temat: Re: Stres szkolny
Od: j...@d...one.pl (John Dreamer)
Pokaż wszystkie nagłówki
Masoneczka napisała:
[...]
> > przykładu przez niektórych uczniów i sami dawać dobry przykład -
> > uczciwością, cierpliwością i ogólną postawą. Nauczyciel (szczególnie w
> > podstawówce) ma funkcję prawie tak odpowiedzialną, jak rodzic - duża
> > część wychowania dziecka zależy właśnie od niego.
> [cut...]
> Nasunął się mi jeden wniosek nie chcesz, aby z Ciebie brali przykład
> to nie powinnieneś zostać nauczycielem ;) Nauczyciele to zwykli ludzie,
> którzy także mają prawo do pomyłek, zdenerwowania czy życiowych porażek.
> IMHO szkoła powinna w dużej częsci pełnić rolę dydaktyczną (naukową)
> a w mniejszym znaczeniu wychowawczą i powinna przekazywać
> w uczciwych komunikatach problemy wychowawcze ucznia rodzicom oraz
> przeciwdziałać agresji, kradzieżom, braniu używek itd.
Właśnie o to mi chodzi. Wydaje mi się jednak, że są nauczyciele, którzy
nie powinni uczyć dzieci. Sam dobrze pamiętam, jak w mojej szkole
nauczyciele opowiadali o sobie nawzajem różne niemiłe rzeczy - że ten
przekupny, ten pije, etc. To nie wpływa dobrze na uczniów, szczególnie
tych młodszych.
O mało wychowawczej roli niektórych nauczycieli pisałem, bo moim zdaniem
pedagog nie powinien \"przymykać oka\" na nieuczciwość, agresję wobec
słabszych, wulgarne słownictwo, picie, palenie. A tak często jest.
Nauczyciel przychodzi na lekcje, referuje temat i wychodzi. Oprócz
spokoju na własnej lekcji niewiele go obchodzi. A przecież dziecko w
podstawówce spędza w szkole zwykle około pięciu godzin dziennie - tam
spotyka się z różnymi kolegami, często mającymi na nie zły wpływ. Także
nauczyciele nie zawsze \"świecą przykładem\"...
> Problemy rodziców często uwidaczniają się w zachowaniu dziecka w szkole?
> Nie zauważasz tego? Nie umniejszałabym roli wychowawczej przede wszytkim
> rodzicom.
Rodzice mają największy wpływ, ale tak jak napisałem - z nauczelami
dziecko spędza kilka godzin dziennie. Też mają duży wpływ na jego
wychowanie. Może nie zawsze przez własne zachowanie, ale przez brak
reakcji na złe zachowanie uczniów, etc.
--
John Dreamer
...riding through the dark...
|