Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!newsfeed2.atman.pl!newsfeed.
atman.pl!.POSTED!not-for-mail
From: Paulinka <p...@w...pl>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Re: Świąteczne kuchenne wzloty i upadki
Date: Wed, 28 Dec 2011 22:01:34 +0100
Organization: ATMAN - ATM S.A.
Lines: 37
Message-ID: <jdg03m$ujc$1@node2.news.atman.pl>
References: <jdfpod$naq$1@news.icm.edu.pl>
NNTP-Posting-Host: host-188-122-10-237.finemedia.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=UTF-8; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: node2.news.atman.pl 1325106102 31340 188.122.10.237 (28 Dec 2011 21:01:42
GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 28 Dec 2011 21:01:42 +0000 (UTC)
User-Agent: Thunderbird 2.0.0.24 (Windows/20100228)
In-Reply-To: <jdfpod$naq$1@news.icm.edu.pl>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:340622
Ukryj nagłówki
medea pisze:
> U mnie tym razem wyjątkowo udanym eksperymentem okazał się łosoś ze
> szpinakiem pieczony w cieście francuskim (przepis z "Ugotowanych", tylko
> zamiast fety do szpinaku dodałam trochę serka mascarpone).
Brzmi smakowicie, może zrobię na Sylwestra.
> A teraz upadki:
> Rolada makowa jak zwykle pyszna, aczkolwiek jak zwykle pękła. Muszę
> sobie chyba wielkimi literami przy przepisie wydrukować, żeby zmniejszyć
> temperaturę, bo ciągle o tym zapominam.
> Keks - po raz kolejny zakalec. Ciasto w keksie zawsze wychodzi mi zbyt
> gęste i chyba dlatego nie daje rady się dobrze dopiec wewnątrz.
>
> To tyle z ciekawostek, reszta w normie.
>
> A jak u Was?
U nas a w zasadzie u mamy, bo ja w tym roku nie gotowałam w ogóle,
wyszło różniasto. Z dwóch powodów. Mama miała zapalenie zatok i
kompletny zanik smaku i powonienia, a druga rzecz potraw było
zdecydowanie za dużo i za mało czasu na ich przygotowanie. Uparła się
jednak, że podoła i w zasadzie podołała :-)
Barszcz doprawiłam ja. Mama w Wigilię pracowała i wróciła dopiero
wieczorem, zastałam kartkę w kuchni : "Paula dopraw barszcz, bo nie
czuję smaku".
Nie wyszedł jej piernik i kruche maślane ciasto do przekładania
kompletnie się połamało. Na szczęście babcia zrobiła makowiec i sernik.
Zimne nóżki za szybko stężały i estetyka tej przystawki pozostawiła
sporo do życzenia, za to smak - poezja :)
Za wzloty poczytuję zdecydowanie taty wędzonki, mamy pieczeń z karkówki
i roladę z boczku.
--
Paulinka
|