Data: 2011-12-28 21:43:13
Temat: Re: Świąteczne kuchenne wzloty i upadki
Od: medea <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-12-28 22:38, Paulinka pisze:
>
> Ja jestem mocno chaotyczna w kuchni. Jeśli robię, coś co znam ,to samo
> wychodzi, ale jak robię kilka rzeczy na raz i pojawia się coś nowego i
> muszę działać z przepisem w ręku, zawsze coś spartolę.
>
Ja mam podobnie. Kiedy robię jedną rzecz i się na niej naprawdę
koncentruję, wkładając w nią niemal serce, to wychodzi mi idealnie, ale
kilka na raz - musi się coś nie udać.
>
> No to ja się pochwalę, że dostałam zaproszenie na uszka, karpia i
> resztę Wigilijnych potraw, tyle że tym razem w moim wykonaniu...
> Mama oświadczyła wszem i wobec, ze czuje się w przyszłe święta
> zaproszona do naszego nowego domu na Święta.
> Już się stresuję ;-)
No to ładnie Cię załatwiła! Ale nie przejmuj się - kiedy przyjdzie co do
czego, to na pewno połowę zrobi za Ciebie. ;)
Ewa
|