Data: 2007-10-01 08:01:55
Temat: Re: Syn nie chce chodzić do szk. muzycznej
Od: "miranka" <a...@m...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Lolalny Lemur" <shure1@nospam_o2.pl> wrote in message
news:fdq8p9$krg$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Pisałam jedynie, że minimum godzina dziennie. IMHO nie jest to jakieś
> straszne poświecenie, nawet ze strony 8-latka, pod warunkiem, że on CHCE
> to robić.
Jak już CHCE, to ćwiczy godzinę i więcej. Póki jeszcze nie chce, to ćwiczy
15 minut. Między czasem, kiedy gra po 15 minut, a czasem, kiedy ćwiczy
dłużej, trwa proces dojrzewania do "chcenia". I właśnie o to chodzi, żeby
NIE katować, tylko
pozwolić im spokojnie dojrzeć do tego, by zaczęły chcieć grać lepiej. Jedne
dojrzeją, inne nie, ale jak sama napisałaś - nie wszyscy muszą grać.
Anka
Jeśli ma gdzieś muzykę to nie widzę sensu katowania go
> instrumentem. Ale jak widać nie jest to bardzo popularna opinia. Nie
> wiem, czy to jest jakaś nowa moda, że WYPADA na czymś grać czy jak?
|