Data: 2011-06-02 07:37:48
Temat: Re: Syrop z kwiatów czarnego bzu
Od: Jura <j...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-06-01 22:55, Ikselka pisze:
>> Jak znam siebie, to jeszcze bym opłukała.
>> Thx :)
>
> Tera to parzyć trza!
> ;-)
żarty, żartami, a znalezienie kszarów bzu rosnącego w czystej okolicy to
nie takie łatwe zadanie, gdy się mieszka w mieście.
Z tym płukaniem to nie jestem przekonany.
Skoro nawet potrząsać nie wolno by pyłku nie stracić, to co dopiero z
płukaniem.
Choć ciekawym co się dzieje z nim podczas deszczu, wymywa się czy nie.
W przeciągu tygodnia zrobiliśmy około 12 litrów syropu. Substrat był z
różnych miejsc.
Wszystkie 4 partie syropu są różne w smaku. (choć robione w identyczny
sposób)Zapisujemy obserwację.
Póki co mogę napisać, że IMHO 30 baldachów to na kg cukru na litr wody
to za mało.
Ostatnia partia miała mało pyłku
(poznać po stopniu zabarwienia palców podczas wyrywania płatków z
szypułek) i sok jest mało esencjonalny w smaku.
Jak po deszczach znajdę jeszcze jakieś kszary to też zrobię soku, ot
tak, z reporterskiego obowiązku
--
Jura
|