Data: 2007-12-13 08:47:36
Temat: Re: Szkolne kary
Od: Lila <H...@H...Com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Agnieszka <a...@z...net> napisał:
> Szkoła, nauczanie początkowe. Kilkoro dzieci (głównie chłopcy) swoim
> zachowaniem "rozwalają" lekcję, nauczycielka traci cierpliwość i panowanie i
> karze całą klasę lub wybrane osoby...
W nauczaniu poczatkowym to raczej problem nauczycielki, która nie umie
tak zająć całej klasy, żeby nie mieli czasu na rozrabianie. Zwykle w
takiej rozrabiajacej grupie jest prowodyr - i na nim juz bym sie skupiła, np.
posadzila sobie w pierwszej ławce, czesciej prosila o glosne czytanie itd.
> Jakie tego typu kary znacie (ze
> swojego życia szkolnego i/lub swoich dzieci) i które z nich uważacie za
> dopuszczalne, a które nie?
Dopuszczalna: podsadzic "niegrzecznych" chłopców z dziewczynkami :-)
Pozdrowienia,
Lila
|