Data: 2008-09-22 21:58:03
Temat: Re: Szkoły nie chcą rad rodziców [długie]
Od: Adam Moczulski <a...@p...neostrada.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Harun al Rashid pisze:
>
>> Powiedz mi czy na prawdę nie stawiasz szkoły na głowie domagając się
>> od rodziców zaangażowania ? Rodzice płacą niemałe podatki za które
>> wynajmują ludzi do opieki i nauki swoich dzieci. I jeszcze uważasz
>> powinni angażować się dodatkowo ?
>
> Uściślijmy: to nie Ela się domaga, tylko ustawodawca. W każdej szkole ma
> być RR. I jak nie ma, to dyrektor dostaje po de, więc Ela siedzi i robi
> łapankę, bo inaczej dostaje po de od dyrektora. Poniał? Pretensje miej
> do swoich (p)osłow, co uznali, że rodzice mają się angażować.
Uściślijmy jeszcze bardziej : jestem w RR i zapoznałem się zarówno z
ustawą jak i realiami jej realizacji. Posłowie z Komisji Edukacji
niezależnie od opcji politycznej i kadencji Sejmu są na ogół
nauczycielami. I to oni wymyślili.
>> płacą, nawet stosunkowo mniej niż nauczycielom. W końcu w szkole moich
>> dzieci 98% budżetu idzie na płace,
>
> Uściślijmy: kasę na szkołę daje gmina. Na nauczycielskie płace w wersji
> minimum zagwarantowane rozporządzeniem dać musi, co wyasygnuje ponad na
> kredę, papier i nową tablicę (niekoniecznie ze swego, subwencja
> oświatowa się kłania) to jej wolna wola. Nie wina nauczycieli, że gmina
> daje tyle, ile daje. Pretensje miej do wójta, burmistrza i radnych, coś
> ich sobie wybrał.
Prezydent mojego miasta jest nauczycielem, byłym dyrektorem szkoły
moich dzieci. Naiwniacy którzy na niego głosowali mieli nadzieję że
zadba o szkoły.
>> Wycieczki - "jeden nauczyciel nie chce jeździć, inny chce". Czyli
>> wycieczki służą tylko spełnianiu zachcianek nauczyciela ?
>
> Dokładnie tak. A ponieważ główną zachcianką nauczyciela jest spędzić ten
> czas w domu z rodziną, to od września trwa łapanka, giełda wymiany
> przysług i co tyko, żeby mieć obsadę pedagogiczną do każdej zaplanowanej
> wycieczki.
>
> No tak
>> to wygląda. Dzieciaki oczywiście zadowolone z rozrywki, rodzic za to
>> buli, ale czy szkoła jest od zapewniania dzieciom rozrywki ? I przy
>> okazji nauczycielowi który jeździć chce ?
>
> Ktoś Ci głos odebrał i kasę z ręki wyrywa? Nie ma obowiązkowych
> wycieczek, decyzja o takowej odbywa się za pomocą głosowania rodziców
> danej klasy. A komu nie po drodze zostaje w szkole. Do licha, sznurki
> ktoś rodzicom przywiązuje do łapek i dlatego głosują za?
A Ty byś chciała wyjść na wyrodną matkę która nie da dziecku jak
wszyscy inni dają ?
--
Pozdrawiam
Adam
|