Data: 2000-04-07 15:56:12
Temat: Re: TATAR!
Od: Magdalena Bassett <m...@w...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dzieki za wspanialy opis. Ale nabralam smaku. Podam mezowi, tylko mu nie moge
powiedziec, co je, bo Amerykanie maja kizia na punkcie salmonelli. Ach, znalazlam
piekarnie, ktora robi prawdziwy ciezki chleb z chrupka skorka, wilgotny w srodku
(LaBrea). Rowniez znalazlam maslo w Trader Joe's, nazywa sie PLUGRA, ktore smakuje
jak od przekupki, nawet kropelki wody pryskaja przy rozsmarowywaniu. Akurat pyszne
pod tatara. Dzieki jeszcze raz.
Magdalena
Slavek wrote:
> Moim zdaniem poledwica ma byc skrecona na maszynce do miesa tak aby dawala sie
> smarowac mozem, siekanie czy tez skrobanie nie poprawia smaku ani tez go nie
> zmienia.
>
> Poledwice zaraz po skreceniu natychmiast pocukrzyc (1 lyzeczka od herbaty
> mialkiego cukru na 0.5 kg poledwicy)i dobrze wyrobic mieso, poprawi to smak a
> zarazem zapobiegnie zmianie koloru miesa. Druga operacja to dodac sol, pieprz i
> galke muszkatalowa i wyrobic, bez tego tatar nie ma smaku. Teraz dodac oliwe
> ("virgin oil" sie nie nadaje z uwagi na intensywny smak) lub olej i surowe
> zoltko (lub dwa) i dokladnie wyrobic. To jest baza "tatara".
> Osobno przygotowac sardynki w oliwie (takie dobre portugalskie) lub lososia
> wedzonego drobno posiekanego, albo co ja bardzo lubie kawioru z lososia.
> Przygotowac tez bardzo drobno posiekane korniszony, grzybki marnowane, kapary (
> jak ktos lubi) no i oczywiscie cebulke. Podawac w porcjach ale wtedy z zoltkiem
> do kazdej porcji albo na polmisku z centralnie umieszczonym zoltkiem.
>
> Dzis bede jadl "TATARA" takiej nabralem ochoty przy pisaniu.
>
> Smacznego i Wam,
>
> Slav
|