Data: 2008-02-04 13:20:56
Temat: Re: Taka jedna kwestia mnie męczy...
Od: "złośliwa" <n...@u...to.interia.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Iwon(K)a" <i...@p...onet.pl> napisał
złośliwa :
| > zgadzam się - pod warunkiem że jest to występek. Natomiast jeśli
pracodawca
| > usłyszałby że mówię np (wyciete, co bo mi komp nie chce wyslac maila)
przed
| samochodem który jakis cymbał
| > mi zastawił ( ostatnio miałam taką sytuację ) i poleciałby mi po premii
to
| > bym była z lekka zirytowana.
|
|
| no rany, nie przesadzaj teraz i nie wymyslaj glupot prosze Cie :) zachowaj
| zdrowy rozsadek.
|
ależ Iwonko, ja naprawdę nie wymyślam, sytuacja z samochodem była jak
najbardziej prawdziwa :)
Szefa na szczęście przy mnie nie było ale sytuacja adekwatna do tej
opisywanej tu już kiedyś jak to kolega na gg ( w domu ) powiedział koleżance
na gg ( również przebywającej w domu ) żeby się od niego odczepiła - za co
miał obniżone sprawowanie ( bo koleżanka wydruk rozmów zaniosła do
szkoły ) - pochwała głupoty ????
| > Tak samo jakby moje dziecko pokłóciło się z koleżanką w moim osobistym
| > domu - nawstawiałyby sobie i za to np. miałyby obniżone sprawowanie w
| > szkole - to IMHO jest to chore.
|
| jw.
|
http://tinyurl.com/3bzuev nie chcę na nowo wzniecać dyskusji ale...
--
Kasia + Weronika (7-latka)
gg 181718
http://www.weronika.ckj.edu.pl
|