Data: 2002-11-21 12:13:21
Temat: Re: Tematy okołodzieciowe
Od: "Jojo" <m...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Hanka Skwarczyńska" <a...@w...pl> napisał w
wiadomości news:aridt1$2o4u$1@news2.ipartners.pl...
> czy robić podłogówkę w tzw. "gabinecie", który jest jedynym
> logicznym pomieszczeniem na pokój dziecinny w czasie, kiedy
> dziecko będzie wystarczająco duże, żeby mieć własny pokój, a za
> małe, żeby wywędrowało na poddasze. Bo okazało się, że zdaniem
> mojego TŻ ta druga granica to jest jakieś 3-4 lata. Na co ja
> wpadłam niemal w histerię, bo przecież jak się czteroletnie
> dziecko w nocy wystraszy i będzie chciało do rodziców, to mi
> takie rozespane z tych schodów zleci. Na co TŻ, że jakie do
> rodziców? Na co ja w płacz. Dla uściślenia: dzieci mamy na razie
> "w odległych planach, o ile w ogóle" :)
życie mu te poglady dokładnie zweryfikuje :) znam to z autopsji
nie dalej jak dzisiejszej nocy młody z goraczką spał w naszym łóżku,
protestów ze strony taty zero
podejrzewam, ze jak twój zoczy jak czyjes małe spada skądś to mu sie poglądy
troche poprzestawiają :) poza wszystkim innym to kłopotliwe jest: szpitale,
rehabilitacja itd.
>zasady "Tobie to lepiej
> wychodzi". Jedno i drugie jakoś mi nie leży.
z autopsji: dziecku to też nie leżało i w pewnym momencie sie okazało, ze
synek ma tatę w głębokim poważaniu - ruszono więc do odrabiania zanikłych
więzi i tyle, a dalej to samo jakoś leci
dzieci duzo wyłapują i jeśli komus zależy na rodzinie to widzi to
chyba, ze znajdzie się taki model co go własne dzieci obchodzą na tyle na
ile mu nie przeszkadzają - wtedy bym sie zastanowiła nad sensem zycia z kims
takim
pozdr.Joanna
|