Data: 2013-04-30 23:59:40
Temat: Re: Tort bezowy.
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 30 Apr 2013 21:31:49 GMT, tomjas napisał(a):
> On Tue, 30 Apr 2013 23:23:21 +0200, Ikselka wrote:
>> Dnia 30 Apr 2013 21:15:12 GMT, tomjas napisał(a):
>>
>>> On Tue, 30 Apr 2013 23:03:12 +0200, Ikselka wrote:
>>>> Dnia 30 Apr 2013 20:42:20 GMT, tomjas napisał(a):
>>>>
>>>>> On Tue, 30 Apr 2013 02:43:41 +0200, Ikselka wrote:
>>>>>> 1 puszka kajmaku (masy krówkowej) Bakalland - niecała, jakieś 4 czubate
>>>>>
>>>>> Wow! To jednak kucharze na grupie używają gotowców?:) Nie ma tu
>>>>> złośliwości - raczej chęć pochwalenia się jak jakieś 20 lat temu robiłem
>>>>> kajmaki, to gotowałem zwykłe mleko (wtedy miałem za darmo prosto od krowy)
>>>>> z cukrem jakies 2 godz. I trzeba było co rusz mieszać, a pod koniec non
>>>>> stop, żeby się nie przypaliło. To była robota:)
>>>>
>>>> Ja bym to robiła w piekarniku, tak jak robię powidła.
>>>
>>> Ale to trzeba mieć odpowiednie garnki - w czasach studenckich byłem pod
>>> tym względem mocno ograniczony.
>>>
>>>> Niektórzy gotują mleko w puszce - ale gotowanie bomby to nie dla mnie :-)
>>>
>>> A ja gotuję. Wychodzi ok. Mnie jeszcze nie wybuchła:)
>>
>> To nie znaczy, że nie wybuchnie. A czytałam w necie o przypadkach wybuchu -
>> remont kuchni to minimum.
>
> Hehe - to za czasów mojej młodości jak się gotowało kompoty z truskawek
> i malin. Wszyscy się zdrzemnęli i mój starszy brat wszedł do kuchni a tu
> się w garnku pali ścierka. Więc w pierwszym odruchu chwycił za kubek
> i chlusntął do gara wodę. Kompoty (malinowe i truskawkowe) z głośnym
> hukiem wylądowały na suficie (i całej kuchni również).
> To dopiero był remont! Dobrze, że nikt nie zginął.
Niom...
--
XL
"Przypadek - to Bóg przechadzający się incognito." A. Einstein
|