Data: 2006-12-11 11:10:10
Temat: Re: Traktowanie kobiet przedmiotowo...
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Greg" <ozma@BEZ_SPAMUop.pl> napisał w wiadomości
news:elf1jl$v5v$1@news.onet.pl...
> Vilar w news:elbobi$49p$1@atlantis.news.tpi.pl napisał(a):
Zarówno mezczyzni, jak i kobiety moga traktowac druga (ta sama :-) ) plec
przedmiotowo.
Ale to swiadczy raczej o pewnej nieumiejetnosci, jakims urazie, ktory
pozwala traktowac innych ludzi jak przedmioty.
I samo w sobie napewno chwalebne nie jest.
Cytat ".... ze to same kobiety traktują się przedmiotowo" bardzo mnie
rozbawił. Hah, co za skrajny mizoginizm. To juz nawet nie mezczyzni (w tym
przypadku) traktuja sie przedmiotowo, ale kobiety tez, wiec dlatego
mezczyzni sa usprawiedliwieni?
Chyba jedna wielka pomylka.
Znasz kogos, kto traktuje siebie przedmiotowo? Ludzie sami siebie raczej
lubia i tylko z czystej glupoty wplatuja sie w dziwaczne sytuacje. Maja
nadzieje na pewne (zludne?) zyski (nie tylko w sferze materii) i pozwalaja
innym traktowac sie w ten sposob.
Nie wnikam w poziom inteligencji Pani Anety. Szczegolnie w swietle ostatnich
faktow.
Natomiast z pewnoscia kobiety nie traktuja SIEBIE przedmiotowo (chyba
ze....zostaly gleboko skrzywdzone gdzies w swoim zyciu, ale to juz temat dla
psychologa).
Pozdrawiam, Monika
|