Data: 2014-01-24 20:35:55
Temat: Re: Tylko odbić się od dna...
Od: krys <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Paulinka wrote:
> W dniu 2014-01-22 10:11, krys pisze:
>> Paulinka wrote:
>>
>>> W dniu 2014-01-21 22:08, Ikselka pisze:
>>>> Dnia Tue, 21 Jan 2014 15:22:51 +0100, Stokrotka napisał(a):
>>>>
>>>>> Bzdura, w dzisiejszym świecie mamusia wstaje o 6 by dejehać do roboty,
>>>>> wraca o 18,
>>>>
>>>> Sama głosowała na tych, którzy nie pozwolili jej mężowi zarobić na
>>>> rodzinę.
>>>
>>> LOL a w czasach PRLu to mężczyźni niewykwalifikowani zarabiali na
>>> utrzymanie rodziny w wystarczającym stopniu z niepracującą żoną?
>>
>> Mój dziadek był szewcem, zarabiał na żonę i 4 dzieci. Wszystkie
>> wykształcił. I miał tego pecha, że nie żył 60 lat po wojnie.
>
> Mój ojciec miał trójkę dzieci i w PRLU zarabiał na nie, nie wszystkie
> wykształcił, bo nie wszystkie chciały. Nie przelewało nam się. Mama i
> tak musiała wrócić do pracy. Przypuszczam, że gdybyśmy od początku
> mieszkali we Wrocławiu, to nie dałby rady z pensji robotniczej (chociaż
> specjalistycznej) utrzymać tak dużej rodziny.
Wychodzi na to, że im dalej w socjalizm, tym gorzej. Mój dziadek to
pokolenie zakładające rodziny tuż po wojnie, Twój ojciec to następne
pokolenie (sądzać po twoim wieku, plasuje się w kategorii najmłodszych
dzieci mojego dziadka).
Nasze pokolenie w ogóle nie wchodzi w grę, jesli chodzi o utrzymanie rodziny
z jednej robotniczej pensji.
A od wojny coraz dalej.
--
Pozdrawiam
J.
www.kontestacja.com
|