Data: 2008-09-11 08:01:10
Temat: Re: Ubiór szkolny, co można a czego nie? ;)
Od: "Jagna W." <w...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Agnieszka" <a...@z...pl> napisał w wiadomości
news:gaairu$2la$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> Użytkownik "Jagna W." <w...@o...eu> napisał w wiadomości
> news:gaah9n$2rjq$1@news.mm.pl...
>> Użytkownik "Agnieszka" <a...@z...net> napisał w wiadomości
>> news:48c8c25e$0$12198$f69f905@mamut2.aster.pl...
>>> Użytkownik "Marcin Gryszkalis" <m...@f...pl> napisał w wiadomości
>>> news:gaa1dq$l5b$1@node2.news.atman.pl...
>>>> lemonka wrote:
>>>>> Bo powielam
>>>>> schemat, że bank jest niewiarygodny, bo nietypowy, nawet jeśli ten
>>>>> facet z kolczykiem w nosie i wytatuowanym na czole napisem będzie
>>>>> doskonałym fachowcem. Poza tym - np. czuję obawę przed ujawnieniem mu
>>>>> moich danych osobowych, bo może jest fajnym fachowcem nie tylko w
>>>>> dziedzinie bankowości ale także np. świetnie łamie zabezpieczenia w
>>>>> postaci zamków do drzwi albo komputerów
>>>>
>>>> Jeśli pozwalasz sobie na analogiczne wnioskowanie w drugą stronę (tj.
>>>> ufam
>>>> temu człowiekowi bo jest ogolony, ubrany elegancko/standardowo itd.)
>>>
>>> W sensie, że jeżeli a=>b to ~a=>~b? Bardzo odważna teza...
>>>
>>> Jeżeli boję się zaczepek podpitych obdartusów, to nie musi od razu
>>> oznaczać, że idę na kolację z przypadkowo poznanym garniturowcem.
>>
>> W takim razie wg jakiego kryterium w_wyglądzie_kierujesz się podejmując
>> taką decyzję?
>> A jeśli nie w wyglądzie, to wracamy do punktu wyjście - nie wygląd ma
>> wpływ na nasze decyzje :)
> Łamie kod ubraniowy => ma tendencje do łamania reguł (a więc może być na
> przykład hackerem, choć może też się zdarzyć, że jedyną złamaną regułą
> jest ten nieszczęsny kod ubraniowy).
O ile przyjmiemy, że taki kod istnieje. A jeśli nie istnieje?
Jeśli w danej instytucji (bank, urząd) nie ma żadnego kodu i każdy może
ubierać się dowolnie?
> Nie ma tendencji do łamania reguł=>nie złamie kodu ubraniowego.
> Nie wyniknie z tego żadną miarą, że jak nie łamie kodu ubraniowego to nie
> łamie żadnych innych reguł.
Otóż i to właśnie. Zatem nawet ubrany schludny ubiór bankowca nie implikuje
jego wiedzy i kompetencji.
Czyli znów punkt wyjścia.
JW
|