Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
s.nask.pl!news.nask.org.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: Marchewka <s...@g...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Uczciwość małżeńska
Date: Tue, 09 Feb 2010 12:13:58 +0100
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 70
Message-ID: <hkrg2i$r63$2@inews.gazeta.pl>
References: <hkoucv$9la$1@inews.gazeta.pl> <hkovo3$j8j$1@news.onet.pl>
<hkp1dt$kmt$1@inews.gazeta.pl> <hkp36g$tka$1@news.onet.pl>
<hkp416$154$1@inews.gazeta.pl> <hkp4qs$38p$1@news.onet.pl>
<hkp7uq$ets$1@inews.gazeta.pl> <hkp8v4$fk4$1@news.onet.pl>
<hkpbi5$r88$1@inews.gazeta.pl> <hkpcoj$qc4$1@news.onet.pl>
<hkpds7$5ok$1@inews.gazeta.pl> <hkpe9t$uqv$1@news.onet.pl>
<hkpend$8ev$1@inews.gazeta.pl> <hkr5fd$44u$1@news.onet.pl>
<hkr6he$ore$1@inews.gazeta.pl> <hkr7uf$ct1$1@news.onet.pl>
<hkrc2v$e3e$1@inews.gazeta.pl> <hkrfeo$pfl$1@inews.gazeta.pl>
Reply-To: s...@g...pl
NNTP-Posting-Host: cju112.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1265714066 27843 83.31.70.112 (9 Feb 2010 11:14:26 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 9 Feb 2010 11:14:26 +0000 (UTC)
X-User: super_marchewka
User-Agent: Thunderbird 2.0.0.23 (Windows/20090812)
In-Reply-To: <hkrfeo$pfl$1@inews.gazeta.pl>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:510731
Ukryj nagłówki
Qrczak pisze:
> W Usenecie Przemysław Dębski <p...@g...pl> tak oto plecie:
>>
>>
>> Użytkownik "Reda rt" <p...@o...eu> napisał w wiadomości
>> news:hkr7uf$ct1$1@news.onet.pl...
>>
>>>> Raczej mam tu na myśli konkretny skok. Jeśli była by to ogólna chęć,
>>>> to mieli byśmy doczynienia z czymś nie halo w związku. A mi tu
>>>> bardziej chodzi o sytuację gdy w związku jest halo, a pokusy czyhają.
>>>
>>> No rozumiem ...
>>> Pod pewnymi względami jest to sytuacja lepsza, a pod nnymi gorsza.
>>> Gorsza, bo grunt jest z miejsca osobisty i rywalizacyjny(żona-ona),
>>> a Ty(...) masz presję, boleśnie odczujesz 'nie' i będziesz miał
>>> skłonność
>>> do uporu przy swoim pomyśle, chocby i niezwerbalizowanym - ale
>>> poczucie 'nieszczęścia', 'niesprawiedliwości', 'skrępowania' są
>>> wzmocnione.
>>>
>>> Lepsza - bo jak 'pękniesz' i zrobisz głupstwo('po swojemu') - łatwiej
>>> będzie wybaczone (na zasadzie 'przepraszam, hormony mi odwaliły',
>>> 'tak, harmony mu odwaliły, jak każdemu facetowi') - tu jest szansa
>>> na zgodę ;)
>>>
>>> Generalnie IMHO wady przeważają. Sytuacja 'konkretna' po jednej
>>> stronie niestety nie jest dobrym punktem wyjścia do rozmów,
>>> bo partner 'nie czuje tego samego' i jest nierównowaga. Trzeba
>>> by trafić(mieć...) na wyyyyjątkowo wyrozumiałego partnera, który
>>> już ma podobne doświadczenia za sobą. Wtedy stawiasz się
>>> w pozycji mniej dojrzałego, niewyhasanego, którego ciągnie
>>> zew i liczysz na pomoc i wsparcie ;)
>>>
>>> Albo po prostu w ogóle tematu nie podejmuszesz i idziesz w tango
>>> sam - ale wtedy konsekwencje wykrycia to koszmar ...
>>> Cóż - jesteś w pułapce własnego umysłu, partner może tylko
>>> pomóc sięz niej wydobyć. Podstawowa praca po Twojej stronie.
>>>
>>> Pułapka - to słowo klucz.
>>
>> Odnoszę wrażenie że piszesz do mnie jak byś chciał mi pomóc w
>> rozwiązaniu problemu. Więc wyjaśniam. Omawiany dylemat w swoim
>> konkrecie _aktualnie_ mnie nie dotyczy ;)
>> Jeśli chodzi o meritum. Jakoś tam próbujesz problem rozebrać, natomiast
>> moje intencje przy zapodawaniu tego tematu były nieco inne. Sporo osób
>> wsiadło na Endera z okazji jego nielojalności wobec TŻ, temat się
>> rozkręcił, zaczęto mówić o wierności, zaufaniu, zasadach, moralności.
>> Zeszło na związki formalne i nieformalne, przewagi jednych nad drugimi,
>> miłość wierność itd itp.
>> Postanowiłem więc tak ująć termat zdrady, by dotyczył on dokładnie
>> wszystkich - czyli pokusa zdrady. I co się okazało ? Znakomita
>> większość moralizatorów i nie moralizatorów twierdzi iż ten temat ...
>> najlepiej w związku zamieść pod dywan, że nie ma o czym mówić a w
>> ogóle to po co
>> mówić :) To ja już mówię po co. To właśnie na tym polega więź intymna,
>> zaufanie i przyjaźń, że można sobie i takie rzeczy mówić _bez_obaw_.
>> Ludziska - boicie się podjąć w waszych związkach tego tematu, bo mogło
>> by się okazać iż wasze związki są g. warte ;) O wiele łatwiej się
>> przypierdolić do takiego Endera, o to że ma kochankę i pitolić o
>> miłości, zaufaniu, magicznej mocy więzi małżeńskiej oraz zagrożeniu
>> chorobami wenerycznymi z racji łojenia wielu dziupli jednocześnie ;)
>
>
> Polecam powiedzieć o takiej pokusie TŻce. Jak nie masz, to sobie jakąś
> fajną wymyśl. Najlepiej z co pikantniejszymi szczegółami.
Przy okazji jest szansa sprawdzic, na czym polega kolegi "wiez intymna,
zaufanie i przyjazn". No i to, czy wystepuje tu takze bojazn o zwiazek.
Panie Przemysławie! Czekam na relacje.
I.
|