Data: 2007-10-15 13:37:30
Temat: Re: Uczeń - ile nauki w szkole a ile w domu?
Od: Lolalny Lemur <shure1@nospam_o2.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Harun al Rashid pisze:
> Grrrrrrrrrrr, masakra. Cały sens pracy domowej o kant. Ale to żadna
> nowość, nie pamiętasz, jak Ci tata karmnik budował, albo jak mama
> dziergała szalik?
Ja nie pamiętam. Za to doskonale pamiętam posądzenie mnie o oddanie prac
wykonanych przez rodziców. Jakoś pani nie mogła uwierzyć, że dziecko
może samo prosto zbić trzy deski i przeszlifować je papierem ściernym.
Albo napisać wypracowanie na trzy strony językiem literackim (u mnie w
domu tak sie mówiło to jak miałam pisać??). Adze też się raz zdarzyło
usłyszeć od pani, że to mama malowała (postawiła jej pałę, nie chciała
słuchać tłumaczeń).
LL
--
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych
dzwiekow - niektore przypominaja odglosy
wielorybow i policyjna syrene, inne,
jak u lemura wari, smiech szalenca.*
|