Data: 2005-01-12 13:37:55
Temat: Re: W RODZINIE...
Od: medea <e...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
idiom wrote:
> A ja wspomnę, że zapewne z psychologicznego punktu widzenia słuszniejsze
> jest (w kochającej się i szanującej rodzinie) by zwracać uwagę na błędy bez
> robienia z tego przedstawienia. Czyli słuszniejsze jest powiedzieć osobie
> popełniającej błąd na osobności, że popełnia błąd niż wykorzystywanie w tym
> celu np. zebrania rodzinnego, by wszyscy członkowie rodziny mogli przekonac
> się o "omylności" jednej z osób.
Pozwolę sobie także dodać, że karygodnym jest zwracanie uwagi
komukolwiek z rodziny, a zwłaszcza dziecku, na jego błędy w obecnośći
osób trzecich nienależących do rodziny, lub braniu strony osoby trzeciej
np. w sporze dziecka z nauczycielem. Dziecko, a także inny członek
rodziny, ma prawo czuć wsparcie pozostałych członków (np. rodziców) bez
względu na to, czy akurat zawiniło, czy nie. Ewentualne konsekwencje,
czy wyjaśnienia można dokonywać bez świadków, w cztery oczy.
To tak tytułem uzupełnienia ;-)
Pozdrawiam
Ewa
|