Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Re: Wiara i rodzina Re: Wiara i rodzina

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Wiara i rodzina

« poprzedni post następny post »
Data: 2010-04-15 02:19:40
Temat: Re: Wiara i rodzina
Od: glob <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki



Magdulińska napisał(a):
> W dniu 2010-04-15 03:32, glob pisze:
> >
> > Magduli�ska napisa�(a):
> >
> >> W dniu 2010-04-15 02:59, glob pisze:
> >>
> >>> Magduli�ska napisa�(a):
> >>>
> >>>
> >>>> W dniu 2010-04-15 02:45, glob pisze:
> >>>>
> >>>>
> >>>>> Ikselka napisaďż˝(a):
> >>>>>
> >>>>>
> >>>>>
> >>>>>> Dnia Thu, 15 Apr 2010 02:08:04 +0200, Magduli�ska napisa�(a):
> >>>>>>
> >>>>>>
> >>>>>>
> >>>>>>
> >>>>>>> W dniu 2010-04-15 02:02, glob pisze:
> >>>>>>>
> >>>>>>>
> >>>>>>>
> >>>>>>>> Magduli�ska napisa�(a):
> >>>>>>>>
> >>>>>>>>
> >>>>>>>>
> >>>>>>>>
> >>>>>>>>> W dniu 2010-04-15 01:49, glob pisze:
> >>>>>>>>>
> >>>>>>>>>
> >>>>>>>>>
> >>>>>>>>>
> >>>>>>>>>> Ender napisaďż˝(a):
> >>>>>>>>>>
> >>>>>>>>>>
> >>>>>>>>>>
> >>>>>>>>>>
> >>>>>>>>>>
> >>>>>>>>>>> W tym w�tku chcia�bym poruszy� wp�yw wiary na rozw�j i
przysz�o�� lub
> >>>>>>>>>>> te� przysz�o�� i rozw�j rodziny.
> >>>>>>>>>>> IMO jak bardzo rodzice s� w�tpi�cy, to dzieci musz� ociera�
siďż˝ w swoim
> >>>>>>>>>>> dorastaniu o wiar�, musi by� ta Bozia, Jezusek, Miko�aj i
�wi�ta,
> >>>>>>>>>>> poniewaďż˝ inaczej pustka bez nich doprowadzi do rozpadu rodziny,
> >>>>>>>>>>> a ju� raczej na pewno w nast�pnym pokoleniu.
> >>>>>>>>>>> Moi rodzice znali si� z ma��e�stwem zadeklarowanych ateist�w,
> >>>>>>>>>>> co nawet dzieci nie ochrzcili.
> >>>>>>>>>>> Ich rodzina i losy ich dzieci by�y bardzo podobne do moich znajomych,
> >>>>>>>>>>> kt�rych znam osobi�cie, do�� dobrze.
> >>>>>>>>>>> Ich najstarsza c�rka ma dzi� 28-29 lat, a m�odsza sko�czy�a
teďż˝ juďż˝ studia.
> >>>>>>>>>>> Starszej dawa�em korki z matmy. Inteligentna, ale bardzo pusta
> >>>>>>>>>>> dziewczyna. Uwa�a, �e trzeba by� nienormalnym, �eby pakowa�
siďż˝
> >>>>>>>>>>> w rodzin�. Podobnie co� jak m�odsza. Mo�e nie jak Nieves z
metody
> >>>>>>>>>>> Gronholma, ale coďż˝ podobnego.
> >>>>>>>>>>> Obie pracuj� za granic�. Nie wiem jak cz�sto si� widz�, ale
na
> >>>>>>>>>>> �wi�ta nie przyje�d�aj� do domu. Nie ma po co.
> >>>>>>>>>>> Ma��e�stwo znajomych jest martwe.
> >>>>>>>>>>> Jak si� kiedy� napi�em w�dki z nimi, to ona powiedzia�a,
> >>>>>>>>>>> �e ju� od dawna. Mieli si� rozwie��, jak m�odsza mia�a
p�j��
> >>>>>>>>>>> ju� na studia, ale zwyczajnie im si� nawet tego odwidzia�o.
> >>>>>>>>>>> Maj� domek, 2 pi�tra, osobne wej�cia i ka�dy �yje sobie.
> >>>>>>>>>>> U niej jeszcze wyczuwa siďż˝ odrobinkďż˝ jakiejďż˝ pretensji do niego
> >>>>>>>>>>> o takie �ycie, ale on, zapalony fotograf nie czuje ju� nic.
> >>>>>>>>>>> Jest zadowolony i pogodny.
> >>>>>>>>>>> Naprawd� fajni ludzie, rok temu razem wyje�d�ali�my na sylwka,
> >>>>>>>>>>> ale �ycie strasznie puste. I dzieci jak te lalki z powie�ci Prusa.
> >>>>>>>>>>> Nie mam tutaj zamiaru bro� Bo�e nikomu nic wytyka� i sam
> >>>>>>>>>>> wierz�cym jestem raczej fatalnym, ale chodzi mi o symbolik�,
> >>>>>>>>>>> kt�ra jest IMO istotnym spoiwem rodziny.
> >>>>>>>>>>> Czy ktoďż˝ ma teďż˝ takich znajomych i ma jakieďż˝ obserwacje ich
�ycia
> >>>>>>>>>>> i nast�pnego pokolenia?
> >>>>>>>>>>> ENder
> >>>>>>>>>>>
> >>>>>>>>>>> --
> >>>>>>>>>>> Jest w tym jaki� ponury symbol, �e cz�owiek rozumny w�a�nie z
drewna,
> >>>>>>>>>>> a nie z plastiku produkuje trumny.
> >>>>>>>>>>>
> >>>>>>>>>>>
> >>>>>>>>>>>
> >>>>>>>>>>>
> >>>>>>>>>>>
> >>>>>>>>>> O jakich ty lalkach z powie�ci prusa ty piszesz mato�ku?
> >>>>>>>>>>
> >>>>>>>>>>
> >>>>>>>>>>
> >>>>>>>>>>
> >>>>>>>>>>
> >>>>>>>>> Wcale nie mato�ek - Izabela ��cka - symbol laleczki - ksi�niczki
-
> >>>>>>>>> durnej egoistki.
> >>>>>>>>>
> >>>>>>>>>
> >>>>>>>>>
> >>>>>>>>>
> >>>>>>>> Dwa mato�ki
> >>>>>>>>
> >>>>>>>>
> >>>>>>>> Poniewa� Prus sam dok�adnie wyja�ni� to zagadnienie i wskaza� na
> >>>>>>>> przyczyn� opatrzenia tekstu "nazwiskiem"Lalka. W li�cie, z 8 lutego
> >>>>>>>> 1897 roku, do redaktora "Kuriera Warszawskiego", W�adys�awa
> >>>>>>>> Koroty�skiego, Prus napisa�: W powie�ci Lalka znajduje si�
rozdziaďż˝
> >>>>>>>> po�wi�cony procesowi o kradzie� lalki, rzeczywistej lalki
dziecinnej.
> >>>>>>>> Otďż˝ taki proces miaďż˝ miejsce w Wiedniu. A poniewaďż˝ fakt ten
wywo�a�
> >>>>>>>> w moim umy�le skrystalizowanie si�, sklejenie si� ca�ej
powie�ci, wi�c
> >>>>>>>> przez wdzi�czno�� u�y�em wyrazu Lalka za tytu�. Zatem, co
jeszcze
> >>>>>>>> dobitniej podkre�li� autor w tek�cie S��wko o krytyce
pozytywnej,
> >>>>>>>> "tytuďż˝ jest przypadkowy". Rzeczywisty proces o lalkďż˝ staďż˝ siďż˝
r�wnie�
> >>>>>>>> inspiracj� do wprowadzenia w tok powie�ci .....
> >>>>>>>>
> >>>>>>>>
> >>>>>>>>
> >>>>>>>>
> >>>>>>> Globciu, zgadza si� to prawda, co napisa�e�, jednak trzeba
otworzyďż˝
> >>>>>>> umys� i oczy patrze� szerzej, widzie� wi�cej aspekt�w tej sprawy.
> >>>>>>>
> >>>>>>>
> >>>>>>>
> >>>>>> Na lekcjach polskiego od zawsze uzasadnia siďż˝ tytuďż˝ "Lalka" tak, jak
> >>>>>> podajesz. A Prus, kiedy go o to spytano, po prostu wystraszyďż˝ siďż˝
> >>>>>> konsekwencji, jakie m�g�by ponie�� liczbowy (wi�c i finansowy)
nak�ad
> >>>>>> powie�ci, gdyby oskar�y� zbyt jawnie o pustot� kobiet� "ze sfer"
;-PPP
> >>>>>>
> >>>>>>
> >>>>>>
> >>>>> A wiesz Ikselcia , nie wiem czemu ale ta charakterystyka ��ckiej,
> >>>>> czyli kobiety fatalnej, bardzo przypomina ciebie,,,,,,,,,,,Izabela
> >>>>> jest bohaterk� powie�ci Boles�awa Prusa Lalka. Ta dwudziestoparoletnia
> >>>>> panna jest c�rk� Tomasza ��ckiego. Jej dziadek posiada� wielki
> >>>>> maj�tek, kt�ry jednak, ze wzgl�du na wydarzenia polityczne i zbyt
> >>>>> wystawny spos�b �ycia, zosta� ca�kowicie roztrwoniony przez ojca
> >>>>> Belci. Bohaterka jest arystokratk� przyzwyczajon� do wszelkich wyg�d i
> >>>>> luksus�w. Gdy sytuacja finansowa na to zezwala�a, kobieta wiele
> >>>>> podr�owa�a (Pary�, Wiede�, Rzym, Berlin, Londyn). Obraca�a si� w
> >>>>> towarzystwie wielu znakomitych postaci (np. kr�la W�och Wiktora
> >>>>> Emanuela). Izabela interesuje si� sztuk�, podziwia pi�kno przyrody.
> >>>>> Jest zafascynowana Rossim. Utrzymuje ze Starskim znajomo�� o do��
> >>>>> dwuznacznym charakterze. Przyjmuje o�wiadczyny Wokulskiego. Po �mierci
> >>>>> swojego ojca, wst�puje do zakonu. Charakterystyka zewn�trznaUroda
> >>>>> kobiety budzi powszechny zachwyt. W�r�d licznych wielbicieli pi�kna
> >>>>> zewn�trznego Belci, nadmieni� mo�na wspomnianego kr�la W�och,
kt�ry
> >>>>> chcia� nada� panu ��ckiemu tytu� hrabiego, bowiem by� tak
oczarowany
> >>>>> pi�kno�ci� jego c�rki. Czytamy, �e Izabela by�a niepospolicie
pi�kn�
> >>>>> kobiet�. Wszystko w niej by�o oryginalne i doskona�e. Wzrost wi�cej
> >>>>> ni� �redni, bardzo kszta�tna figura, bujne w�osy blond z odcieniem
> >>>>> popielatym, nosek prosty, usta troch� odchylne, z�by per�owe, r�ce i
> >>>>> stopy modelowe. W�r�d licznych przymiot�w panny Izabeli najwi�kszy
> >>>>> podziw Wokulskiego budzi�y oczy ukochanej. Niebieskiego koloru,
> >>>>> zachwyca�y szczeg�lnie wtedy, gdy ��cka by�a
> >>>>> rozmarzona. Charakterystyka wewn�trznaBohaterka cz�sto bywa�a
> >>>>> rozmarzona, szczeg�lnie w�wczas, gdy patrzy�a ona na pos�g Apolla,
> >>>>> kt�ry znajdowa� si� w jej pokoju. Kobieta rozmy�la�a w�wczas o
> >>>>> kochankach. Izabela mia�a do�� osobliwe, a nade wszystko nieprawdziwe,
> >>>>> wyobra�enie o sobie i o �wiecie. Uwa�a�a, �e w obr�bie jednego
�wiata
> >>>>> wsp�istniej� dwie mniejsze rzeczywisto�ci. Pierwsz� tworzy
> >>>>> arystokracja, kt�ra, w ocenie bohaterki, nie prowadzi paso�ytniczego
> >>>>> trybu �ycia, bowiem pe�ni bardzo donios�� funkcj� - stwarza i
podziwia
> >>>>> pi�kno. Nadaje "prozaicznemu" �wiatu "poetycki" charakter. Izabela,
> >>>>> nale��ca do tej grupy, martwi�a si� jedynie o swe stroje. Uwa�a�a
za
> >>>>> naturalne to, �e Sypia�a w puchach, odziewa�a si� w jedwabie i hafty,
> >>>>> siada�a na rze�bionych i wy�cie�anych hebanach lub palisandrach,
pi�a
> >>>>> z kryszta��w, jad�a ze sreber i porcelany kosztownej jak
> >>>>> z�oto. Bohaterka �y�a w przekonaniu o swej wy�szo�ci. Nawet
> >>>>> przera�aj�ca burza postrzegana by�a przez ni� jako pi�kny pokaz,
> >>>>> widowisko urz�dzone przez natur� specjalnie dla jej oczu. Drugi �wiat,
> >>>>> o istnieniu kt�rego Izabela wiedzia�a, bohaterka podziwia�a zazwyczaj
> >>>>> z okna karety. Ta rzeczywisto�� wydawa�a si� jej bardzo kolorowa i
> >>>>> dynamiczna (ludzie byli wci�� w ruchu). Panna ��ka okazywa�a dobre
> >>>>> serce biedakom, kt�rych spotyka�a (por. tom I, rozdz. V), uwa�a�a
> >>>>> bowiem, �e to sam Jezus ukrywa si� w ciele n�dzarzy i daje jej
> >>>>> mo�liwo�� okazania dobrego serca. Widzimy zatem, jak wielk�
egoistkďż˝
> >>>>> jest bohaterka, kt�ra nawet niedol� innych os�b interpretuje w
> >>>>> kontek�cie w�asnego istnienia (cierpi� po to, byonamog�a im okaza�
swďż˝
> >>>>> dobro� i by mog�a spe�ni� dobry uczynek). Ponadto Izabela
uwa�a�a, �e
> >>>>> w tym ni�szym �wiecie (zgodnie z fraz� z Pisma �wi�tego - "W pocie
> >>>>> czo�a pracowa� b�dziesz") ludzie pracuj�, poniewa� pope�nili
jakiďż˝
> >>>>> straszny grzech. Kobieta przerazi�a si� tej niedoskona�ej cz�ci
> >>>>> ludzko�ci tylko raz, gdy odwiedzi�a fabryk� �elazna. Machiny, para,
> >>>>> ha�as - wszystko to wywo�a�o strach w Izabeli przywyk�ej do �adu i
> >>>>> harmonii. Uczestniczy�a w kwe�cie, ale jej nadrz�dnym celem nie by�a
> >>>>> pomoc innym, lecz zaprezentowanie si� w towarzystwie. Jest wi�c
> >>>>> hipokrytk�, kt�ra my�li jedynie o sobie. Na podstawie powy�szego
> >>>>> �wiatopogl�du bohaterki oraz jej czyn�w, mo�emy stwierdzi�, �e
Izabela
> >>>>> mia�a ograniczone horyzonty. Ta pr�na, egocentryczna kobieta zosta�a
> >>>>> wychowana w przekonaniu, �e jest ponad innymi lud�mi. Dostrzegamy
> >>>>> ogromny dysonans pomi�dzy jej postrzeganiem w�asnej osoby a
> >>>>> autentycznym wizerunkiem Beli, kt�ry jawi nam si� na podstawie jej
> >>>>> zachowania. Poniewa� Izabela nie musia�a pracowa�, zatem zapewne
> >>>>> uwa�a�a, �e jest bez grzechu. My�li o sobie, �e jest wra�liwa i
> >>>>> subtelna, tymczasem jest bezwzgl�dna i cyniczna. Zdaj�c sobie spraw� z
> >>>>> sytuacji finansowej, w jakiej znajduje si� jej ojciec, my�li jedynie o
> >>>>> upokorzeniu wynikaj�cym ze sprzeda�y sreber i ... nowej toalecie na
> >>>>> kwest�. Maj�c �wiadomo��, �e jej utrzymanie jest bardzo drogie,
nie
> >>>>> robi nic, by ograniczy� wydatki. Jest niezdolna do mi�o�ci. W kwestii
> >>>>> ma��e�stwa uwa�a, �e Wszystko znaczy trafny dob�r nazwisk i
> >>>>> maj�tk�w. Tak cyniczne podej�cie do zagadnienia mi�o�ci sta�o
siďż˝
> >>>>> przyczyn� nieszcz�cia Wokulskiego. Wprawdzie m�czyzna spe�ni�
> >>>>> warunek, jakim jest posiadanie wielkiego maj�tku, ale ze wzgl�du na
> >>>>> swe pochodzenie bardzo d�ugo by� negatywnie oceniany przez ��ck�.
> >>>>> Panienka z czasem akceptuje obecno�� tego m�czyzny w swym �yciu,
> >>>>> jednak przyznaje mu funkcjďż˝ wiernego spowiednika. Jest wyrachowana i
> >>>>> zak�amana, bowiem zgodzi�a si� na zar�czyny (z m�czyzn�,
kt�rego nie
> >>>>> kocha�a) tylko dlatego, �e jej najbli�sze otoczenie coraz cieplej
> >>>>> wypowiada�o si� na jego temat. Pr�na Izabela nie docenia uczucia,
> >>>>> jakim darzy j� Wokulski. Zwraca natomiast uwag� na bawidamk�w
> >>>>> salonowych (np. Starski). Jest kapry�na i wykorzystuje mi�o��
> >>>>> Stanis�awa (por. zaanga�owanie bohatera w odpowiedni aplauz dla
> >>>>> Rossiego). Mimo �e zostaje jego narzeczon�, to nie rezygnuje ze
> >>>>> znajomo�ci ze Starskim i jawnie flirtuje z kobieciarzem. Prowadzi z
> >>>>> nim rozmow� w obcym j�zyku, b�d�c przekonan�, �e Wokulski nie zna
> >>>>> angielskiego. Scena ta �wiadczy o jej wyrafinowaniu, bezczelno�ci i
> >>>>> zbytniej pewno�ci siebie, a nade wszystko zak�amaniu i nielojalno�ci.
> >>>>> Bohaterka jest zatem niebezpieczn� kokietk�, kt�ra gardzi uczuciami
> >>>>> innych ludzi.
> >>>>>
> >>>>>
> >>>>>
> >>>> Na pewno o Ixi nie mo�na powiedzie�, �e gardzi uczuciami innych ludzi.
> >>>> Bez przesady!!!
> >>>>
> >>>>
> >>> Tak masz racj� nienawidzi niemc�w bo niemcy, rosjan bo rosjanie, �yd�w
> >>> bo �ydzi, kobiety umieraj� podczas aborcji, ale j� interesuj� dogmaty
> >>> �rednowieczne, dzieci umieraj� z g�odu, ale j� interesuj� dogmaty,
> >>> wa�niejszy jest krzy� ni� ludzie itd
> >>>
> >>>
> >> A czy kobiet�, kt�ra dokonuje aborcji mo�na nazwa� kobiet�? Czy jest
ona
> >> CZ�OWIEKIEM - czy mo�na j� tak traktowa�?
> >> Wska� mi w takim post�powaniu - jakiekolwiek pozytywne ludzie uczucie.
> >> Gdzie� jest matczyna mi�o��, troska o dzieci�?
> >> Nie dziwi� si�, �e takich wynaturze� Ikselka nie traktuje jako ludzkie.
> >> Ikselka jawnie pot�pia to, co z�e, a ceni� Iksi� za to w�a�nie, �e
czyni
> >> to w dyplomatyczny, pedagogiczny i konstruktywny spos�b - nikogo nie rani�c.
> >> Ikselk� cechuje bardzo du�y poziom empatii. I chwa�a Jej za to.
> >>
> > Aborcj� wprowadzono w �ycie ze wzgl�du na umieraj�ce z g�odu dzieci/
> > patrz dziewczynka z zapa�kami/ wra�liwi ludzie uwa�ali, �e lepiej
> > usun�� nic nie czuj�cy zarodek ni� skaza� czuj�ce dziecko na
�mier�
> > g�odow� lub prace w kopalni. ..wi�c ikselka jak kk jest bezduszna.. to
> > decyzja kobiety ma polegaďż˝ na dobru dziecka, a nie stwarzaďż˝ bezdusznie
> > kobiecie warunki, gdy ten los dziecka b�dzie przez to nieszcz�liwy.
> > Kk to op�nieni emocjonalnie ludzie, widz�cy dogmaty, a nie ludzi.
> > Masz w�r�d tych zbir�w poparcie dla kary �mierci a jednocze�nie
> > poni�anie kobiety by nie zdecydowa�a o swoim �yciu.
> >
> Co za Ciemnogr�d - zawsze mo�na odda� dzieci�tko do adopcji.
> Powiem bardzo prostacko: nikt �ajdaczkom nie kaza� n�g rozk�ada� - a
> je�li to uczyni�a, to musi ponie�� ca�e tego konsekwencje - jak i
> "rzeczony Tatu�" - faceta nic ni zwalnia z obowi�zku bycia ojcem.
Ty też jesteś chora, dogmat o powściągliwości seksualnej jest
nierealizowany, sama widzisz, że księża też go nierealizują, bo to
utopia. Człowiek jest seksualny i sama wiesz, że natura domaga się
swoich praw, tak czy inaczej ludzie będą się kochali płuciowo, a
doskonale wiesz, że jak masz 10 stosunków tylko w ciągu 10 lat to
urodzisz dziesięć dzieci i gwarantuje ci, że ich nie utrzymasz, część
albo umrze, albo oddasz, więc jak każda kobieta odda swoje potomstwo
to 90% tych osób zapełni kryminały, bo państwo też wydolne nie jest
temu bytu godnego zapewnić. Dzieje się straszne cierpienie ludzi przez
chłód emocjonalny nawiedzonych.

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
15.04 Magdulińska
15.04 glob
15.04 glob
15.04 Panslavista
15.04 Druch
15.04 cbnet
15.04 Marchewka
15.04 Marchewka
15.04 Marchewka
15.04 Marchewka
15.04 glob
15.04 glob
15.04 glob
15.04 glob
15.04 glob
Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Trzy łyki eko-logiki ?????
Jak Ursula ze szprycerami interesik zrobiła. ?
Naukowy dowód istnienia Boga.
Aktualizacja hasła dla Polski.
Kup pan elektryka ?
SZOK
Kara wiezienia.
Fiducia supplicans.
Na kłopoty - ZIELONI ????
"Państwo"
Senet parts 1-3
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Chess
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6
Dlaczego faggoci są źli.
Autotranskrypcja dla niedosłyszących
Zmierzch kreta?
is it live this group at news.icm.edu.pl
"Schabowe"