W dniu 2010-04-17 19:54, medea pisze:
> Ender pisze:
>
>> Sam nie wiem, czy powinnaś mi się tłumaczyć?
>> Zażartowałem, a teraz Twoje wyjaśnienia troszkę mnie krępują
>
> Myślałam, że rozmawiamy poważnie. Trzeba było dać jakiś uśmieszek czy
> coś, zamiast teraz udawać, że żartowałeś. Chciałeś się czegoś
> dowiedzieć, to się teraz tego nie wstydź przed samym sobą.
>
>> Dobra, skończ już te herezje proszę, nie chcę ich słuchać.
>
> Ale o co Ci chodzi? Dlaczego nie chcesz słuchać? Tak trudno Ci
> zrozumieć, że ktoś może mieć inne podejście do niektórych spraw?
>
>> Bez względu na to czy wierzymy czy nie, nawet na chłopski rozum,
>> jak Bóg pobłogosławi czyjś związek, to na pewno on na tym nie straci.
>> A może i na dzieci spojrzy potem łaskawiej.
>> Jak nie doczekasz łaski Pańskiej to nic się nie stanie,
>> ale Jego gniewu na pewno nie chciałabyś ściągnąć na nikogo.
>
> To są dopiero herezje pozbawione logiki nawet w samej czystej formie,
> nie wnikając w treść.
>
> Ewa
Ewuniu - dla człowiek wierzącego to świętość.
I jeśli mówisz, że wiara jest herezją, to obrażasz uczucia religijne
chrześcijan.