Data: 2016-05-08 12:05:53
Temat: Re: Wielkanocne reminiscencje :-)
Od: Qrczak <q...@q...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2016-05-08 01:20, obywatel Jarosław Sokołowski uprzejmie donosi:
> Animka pisze:
>
>>> A karczek długodojrzewający przez 2-3 miesiące sobie wisiał pod szafką
>>> kuchenną :)
>> Kiepska gospodyni jestem, bo rodzina gdzie indziej i mi sie nic nie chce.
>> Czy ten kurczak też był napeklowany?
>
> Byłem przekonany, że to u mnie jest z tym kiepsko. Ale widzę, że jeszcze
> nie aż tak bardzo, jak by mogło być. Karczek od kurczaka, to ja jeszcze
> odróżnię.
A karczek z kurczaka najlepszy.
> Teraz mi sie przypomniały czasy, kiedy jeszcze oglądałem telewizję. Film
> taki dawali, serial właściwie, "Szogun". Przez kilka odcinków było o tym,
> że ptak powinien trochę powisieć, żeby skruszał. Chodziło tam bodaj o
> bażanta, nie o qrczaka, ale drób, to drób. Tam też powstał spór wokół
> tego kruszenia. Wyłoniło się stronnictwo, które uważało, że proces nadto
> oddziaływje na zmysły, by mógł być akceptowalny.
Kurczaka bowiem trzeba powiesić tak, by mu karczek się skruszył.
Q
--
Niektórzy zarzucają mi bycie szowinistą, a ja zawsze w takiej sytuacji
powtarzam, że to nieprawda, bo szowiniści to tacy goście, którzy
uważają, że kobieta powinna siedzieć w kuchni.
Ja natomiast uważam, że w kuchni też może coś popsuć.
|