Data: 2015-10-20 13:33:56
Temat: Re: Włoski tort makaronowy
Od: krys <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ikselka wrote:
>>> Tutaj widzę go dosyć w opiniach typu "ajajaj, jakie cudowne" wydawanych
>>> bez względu na to, CO jest opiniowane, o ile tylko chodzi o osobę z tzw
>>> "towarzystwa" - więc nie powinnaś być zniesmaczona.
>>
>> Po pierwsze - daruj sobie mówienie mi, co powinnam a czego nie.
>> Po drugie kto daje Ci prawo oceniania cudzych wyborów ?
>
> Grupa dyskusyjna.
> Przy stole nie oceniam.
Widać grupie sie podoba.
>
>>
>>> A do stołu tu nie
>>> siadamy. Tu jest raczej [poligonowa] wymiana opinii i doświadczeń, można
>>> zostać pochwalonym, ale i oberwać pałką po złudzeniach.
>>
>> To nie jest poligon i tu chamstwo nie przystoi.
>> Grupa umiera właśnie dlatego, że mało kto się odważy o cokolwiek zapytać,
>> żeby właśnie pałka nie oberwać.
>
> Biedne to sierotki te bojące się, ale o dziwo jakoś odgryźć się potrafią i
> to zbiorowo, pewnie w kupie raźniej 3-)
>
A po co mają schodzic na poziom rynsztoka?
>>
>>> Przy stole na to
>>> zdecydowanie za późno - tam rzeczywiście wypada już tylko chwalić lub
>>> milczeć i tak właśnie robię 3-]
>>
>> Dobrze, że znasz teorię
>
> Ba. I stosuję. Przy stole. Przy ognisku niekonecznie - tam każdy jest na
> luzie i nie obrażam się, kiedy ktoś mi powie "No, ale to to przypaliłaś"
> itp. :-]
Nie widzę różnicy. Przy stole czy przy ognisku jest gospodarz i jest gość.
Nie ma potrzeby wbijać szpili tylko po to, zeby sobie samoocene podciagnąć
:->
>>> Ach już wiem - jeśli opinia nie pasuje do tutejszego wzajemnego
>>> nabłyszczania piórek, to nie należy jej wygłaszać. Tzn JA nie powinnam,
>>> bo juz w moją stronę jak najbardziej wolno i jest to wtedy jak
>>> najbardziej OK, co zresztą kolejny raz pokazała Ewa - w wątku o cieście
>>> ucieranym. No nie powstrzymała się, biedulka. Co prawda o swoim psie nie
>>> wspomniała, ale jej wypowiedź była naprawdę pełna treści (choć
>>> lakoniczna żtp do bólu), aprobaty, no a już konieczna w dyskusji jak
>>> żadna 3333-]
>>
>> Właśnie przemyśl sobie, czy koniecznie musisz wpuszczać na kuchnię
>> rzygającego psa.
>
>
> Wpuszcza się tu moczenie nocne, a ja psa nie mogę?
Moczenie nocne wystąpiło jako komentarz do czyjegoś dania?
Pomijam litościwie kolejność zdarzeń.
--
Pozdrawiam
J.
www.kontestacja.com
|